OLIMPIA UNIA GRUDZIĄDZ- DARTOM BOGORIA GRODZISK MAZOWIECKI 3:2
OLIMPIA-UNIA: Wang Yang 2, Patryk Zatówka
BOGORIA: Oh Sang Eun, Daniel Górak
Wang Yang - Jakub Kosowski 3:1 (-3,6,4,4), Patryk Zatówka - Oh Sang Eun 1:3 (-7,-7,15,-5), Kaii Konishi (Yoshida) - Daniel Górak 1:3 (-10,-6,8,-11), Wang Yang - Oh Sang Eun 3:2 (-6,8,-8,9,8), Patryk Zatówka - Jakub Kosowski 3:1(8,-9,8,4)
Runda zasadnicza Wschodzący Białystok Superligi dobiega końca. Olimpia-Unia, mistrz Polski, stoczyła 10 maja wieczorem, w swojej hali, ciężki mecz z ekipą Dartomu Bogorii. Był znakomity tenis, emocje, zacięty bój, który dla gości już od pojedynku Daniela Góraka z Kaiiem Yoshidą stał się "o pietruszkę".
Bogoria przed meczem miała nadzieję, że jeśli wygra w Grudziądzu za 3 punkty, a Polonia Bytom przegra 0:1 lub 0:3 w Zielonej Górze, to jeszcze Grodzisk Mazowiecki będzie w czwórce. Oba mecze nie ułożyły się po myśli tenisistów z Grodziska.
W Grudziądzu, w spotkaniu mistrzów z wicemistrzami Polski dość szybko Wang Yang (lider Olimpii-Unii Grudziądz) uporał się w 1. partii z Jakubem Kosowskim. Wang jest w formie i dobrym nastroju. Ma kwalifikacje olimpijskie i swoją klasę chciał pokazać w meczu na szczycie. Pierwszy set "Kosie" odpuścił, dla rozgrzewki. Trzy następne to była gra do jednej bramki.
Patryk Zatówka, który aktualnie jest w trakcie zdawania matury, zmierzył się z liderem Bogorii, Oh Sang Eunem. Koreańczył grał znakomicie, zaś Zatówka starał się jak mógł, nawet w 3. secie wygrał na przewagi 17:15! Jednak generalnie Azjata był zdecydowanie lepszy i wyrównał stan meczu na 1:1.
Partia Kaiia Konishi (Yoshidy), gwiazdy Olimpii-Unii z Danielem Górakiem (Bogoria) była niespodzianką. Powinien wygrać Konishi, jednak po miesięcznym pobycie w Japonii nie zaaklimatyzował się wystarczająco dobrze i po powrocie do Polski nie gra tak, jak potrafi. Starał się bardzo, dał nawet sporo popisowych akcji ale nie miał tej szybkości i precyzji, do jakiej przyzwyczaił kibiców. Górak wygrał i Bogoria objęła prowadzenie.
Najbardziej emocjonujący pojedynek wieczoru stoczyli Wang Yang i Oh Sang Eun. To jeden, to drugi dominował przy stole, prześcigali się w trudnych technicznie akcjach, niesamowite wymiany aż podrywały kibiców z trybun. Wang przeszedł sam siebie i wygrał z Ohem.
Ostatni, zwycięski punkt miał dla Grudziądza zdobyć Zatówka i nie zawiódł.
Play off bez Bogorii - tego dawno nie było
Piotr Szafranek, trener Olimpii-Unii Grudziądz: - Mecz miał mieć inny scenariusz. Faworytem pojedynku Yoshida - Górak był nasz zawodnik, jednak nie grał na swoim zwykłym poziomie. Uległ Górakowi i sytuacja się skomplikowała, ale jest w drużynie Wang Yang. Obaj z Yoshidą bardzo dobrze uzupełniają się, jeśli jeden ma słabszy dzień, to drugi nadrabia. Tak było dziś. Wang zagrał świetny pojedynek z Ohem, a Zatówka na koniec dorzucił decydujący o zwycięstwie punkt.
Tomasz Redzimski, trener Dartomu Bogorii nie mógł być zadowolony z porażki w Grudziądzu. Zresztą gdyby nawet Bogoria wygrała, to zwycięstwo Polonii w Zielonej Górze i tak wykluczało wicemistrzów Polski z play off. Swoje szanse Bogoria straciła wcześniej, gdy przegrała mecze, które powinna spokojnie wygrać. Nie w każdym spotkaniu grał Oh. Bogorii przeszkodziły też kontuzje zawodników. Wielka szkoda, że bardzo silny zespół prowadzony przez Redzimskiego jest poza czołową czwórką i nie powalczy o medale. Dawno tak nie było, żeby mecze play off w Superlidze toczyły się bez Bogorii...
Już w sobotę, 14 maja Olimpia-Unia rozpocznie bój w play off, z 3S Polonią w Bytomiu. Rewanż 21 maja w Grudziądzu. W drugim półfinale spotka się Deorglass Działdowo z Kolping Frac Jarosław.