Olimpia/Unia Grudziądz-Roskilde Bordtennis 3:1
OLIMPIA/UNIA - ROSKILDE BORDTENNIS1 3:1

Duńczyk Allan Bentsen (Roskilde Bordtennis) konsultuje taktykę gry ze swoją ekipą. W pojedynku z Kaii Yoshidą poległ 0:3.
(fot. Maryla Rzeszut)
OLIMPIA/UNIA: Yoshida 2, Such.
ROSKILDE: Bentsen.
WYNIKI: Kaii Yoshida - Claus Nielsen 3:1 (7, -9, 5, 7), Wang Yang - Allan Bentsen 1:3 (-6, 4, -10, -9), Bartosz Such - Tugwell 3:1 (11, 7, -7, 9), Yoshida - Bentsen 3:0 (4, 7, 3).
Drużyna Roskilde Bordtennis przyjechała bez lidera, Michaela Maze (28. w światowym rankingu).
Faworytem 1, pojedynku był Yoshida, chociaż 17-letni Claus Nielsen zdołal pokrzyżowac mu szyki w 2. secie. Pierwszy punkt zdobyła Olimpia/Unia.
Najtrudniejszy do pokonania w ekipie gości był Allan Bentsen, olimpijczyk z Aten, Pekinu i Londynu. Własnie on zagrodził drogę Bartoszowi Suchowi, w walce o klasyfikacje olimpijskie do Londynu. W turnieju w Katarze Bentsen pokonał Sucha. W ogóle grali ze sobą kilka razy, ale nigdy Suchowi nie udało się go pokonać. Tym razem, w meczu Ligi Mistrzów nie spotkali się.
Z Bentsenem walczył Wang Yang. To był widowiskowy pojedynek, jednak rutyna Duńczyka pomogła mu wyprowadzić w pole Chińczyka i punkt zdobyli goście.
Przeczytaj także: Wielki tenis w Grudziądzu! Olimpia/Unia poległa z Gazpromem w Lidze Mistrzów, ale po 3 godzinach walki [wideo, zdjęcia]
Such się przełamał. Pokonał medalistę olimpijskiego

Bartosz Such, kapitan Olimpii/Unii. Z prawej Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii Grudziądz.
(fot. Maryla Rzeszut)
Trudne zadanie miał kapitan Olimpii/Unii, Bartosz Such. Musiał wyprowadzić drużynę na prowadzenie, a jego rywalem był Finn Tugwell, brązowy medalista olimpiady w Atenach. Such ostatnio w polskiej Superlidze miał pecha (w swojej hali uległ Mateuszowi Gołębiowskiemu) a tu trzeba było pokonać medalistę z Aten!
Początek pojedynku "Suszi" miał zły. Przegrywał już 5:10 i kibice uznali ten set za stracony, gdy... kapitan Olimpii/Unii zaczął punktować, nie dawał dojść do głosu rywalowi i wygrał ten set 13:11!
Such nabrał pewności siebie i usztywnienie zniknęło i pokonał Tugwella 3:1.
W rękach Yoshidy było, czy Olimpia/Unia wygra mecz 3:1. W starciu liderów drużyn od początku dominował Yoshida. Wniósł na parkiet energię, sam siebie zagrzewał do boju okrzykam a każde udane zagranie kwitował triumfalnym okrzykiem... Kibice dopingowali go gorąco, a zagranie przez niego piłeczki... tyłem (i celnie) wzbudziło wręcz zachwyt.
Yoshida punktował Bentsena niem iłosiernie, aż ten rozpaczliwie wykrzyknął, gdyż jego stałe sposoby na zdobycie punktów Yoshida rozszyfrował i torpedował. nadzieje Duńczyków na odwrócenie losów meczu rozwiały się, gdy Yoshida wygrał 3:0 (4,7,3).
Olimpia/Unia Grudziądz zapewniła sobie co najmniej trzecie miejsce w grupie A.
Jesli na tym miejscu zakończy debiutancki sezon w Lidze Mistrzów, trafi do europejskiego Pucharu ETTU od razu do ćwirćfinałów.