W niedzielę wieczorem do szpitala dziecięcego w Olsztynie babcia przywiozła 7-letnią wnuczkę. Dziewczynka była nadpobudliwa, skarżyła się na bóle głowy i złe samopoczucie. Po badaniach lekarskich okazało się, że dziewczynka ma we krwi ślady amfetaminy.
7-latce przeprowadzono płukanie żołądka i spędziła noc w szpitalu. Teraz czuje się już dobrze. Policja bada okoliczności zdarzenia.
Według nieoficjalnych informacji zdobytych przez TVN24, dziecko wraz z rodzicami było na wspólnej rodzinnej imprezie na działce. Wtedy właśnie rodzice zwrócili uwagę na dziwne zachowanie dziewczynki.