- Region może mieć najlepsze drogi w Polsce. I to już za cztery, pięć lat - zapowiada marszałek województwa dolnośląskiego Rafał Jurkowlaniec.
To on wpadł na pomysł, by oddać 2300 km dróg wojewódzkich w zarząd prywatnym firmom na 15 lat. Otrzymywałyby czynsz w zamian za remontowanie i utrzymywanie tras.
Wiosenne porządki po bydgosku, czyli bydgoscy drogowcy łatają dziury
Pilotaż ma ruszyć w tym roku. Najpierw 200 km odcinków zostanie przekazanych w zarząd małym i średnim firmom drogowym. Powodzenie tych przetargów będzie świadczyło o poprawnym skonstruowaniu ofert. Do 2014 r. mają zostać przekazane w zarząd wszystkie drogi wojewódzkie w regionie.
Zarządcy będą dostawać czynsz z budżetu województwa w równych ratach. W zamian będą musieli wyremontować drogę, angażując własne środki, i utrzymywać ją w dobrym stanie: łatać dziury, wymieniać nawierzchnię, odśnieżać itp.
Z szacunków urzędników wynika, że środki z budżetu na 1 km drogi wynosiłyby ok. 40 tys. zł rocznie.
- Program będzie sposobem na podtrzymanie koniunktury gospodarczej w regionie - podkreśla w wywiadzie dla "Rz" marszałek Jurkowlaniec.
Czytaj e-wydanie »