W Polsce jest ich 50. Dotychczas ocaliły życie 44 noworodkom. W naszym regionie funkcjonują cztery, z czego jedno w Bydgoszczy. To właśnie tu w maju minionego roku zostawiono malutką dziewczynkę. Kto i dlaczego porzucił dziecko? Nie wiadomo. Bo "okna życia" zapewniają anonimowość. Umieszczenie w nim noworodka nie grozi też żadnymi sankcjami karnymi. Liczy się tylko fakt, że dziecko trafia w bezpieczne miejsce. Temu bowiem służą okna - mają zapobiegać porzucaniu noworodków na przykład na śmietnikach, gdzie dopiero co narodzone dzieci nie mają szans na przeżycie.
Przeczytaj także:Nie porzucaj dziecka. Okno życia jest w Gnieźnie
Ale w ocenie Komitetu Praw Dziecka ONZ, okna łamią prawo. Bo noworodki, które do nich trafiają, nie mają później szans na poznanie swoich biologicznych rodziców. I właśnie dlatego należy je zlikwidować. Z żądaniem podjęcia takich kroków ONZ zwróciła się już do Parlamentu Europejskiego.
- To wylewanie dziecka z kąpielą - oburza się ksiądz Wojciech Przybyła, dyrektor Caritas diecezji bydgoskiej.
Przede wszystkim - ratują
Jak podkreśla, "okna życia" nie powstały po to, by odbierać komukolwiek prawa do poznania rodziców. - Pamiętajmy, że polityka okien polega na ratowaniu życia - zaznacza ksiądz. - Tymczasem co dziecku po wiedzy o rodzicach, jeśli nie będzie żyć. Tak bowiem często kończy się porzucenie noworodka choćby na klatce schodowej.
Co więcej, jak wskazuje dalej, "okna życia" stanowią również formę pomocy dla zdesperowanego rodzica. - Podjęcie decyzji o opuszczeniu dziecka jest niewątpliwie bardzo trudne - wyjaśnia ksiądz. - Zamykając okna, odbierzemy nagle możliwość oddania noworodka w bezpieczne miejsce, w którym na pewno nie stanie mu się krzywda.
Przecież są domy samotnej matki
Nieco inaczej na sprawę patrzy ksiądz Marek Sobociński, dyrektor Caritas diecezji włocławskiej. - Nie jestem entuzjastą "okien życia" - mówi. - Tak naprawdę ich funkcję doskonale spełniają domy samotnej matki. Tam również można zostawić dziecko bez ponoszenia konsekwencji.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Dlatego, w ocenie księdza, ewentualne zamknięcie okien nie będzie skutkowało poważnymi następstwami. Na pewno jednak, jak podkreśla, ich likwidacji nie należy argumentować odbieraniem prawa do poznania biologicznych rodziców. - Życie dziecka jest ważniejsze od dochodzeń w sprawie tożsamości rodziców - kwituje ksiądz.`
Czytaj e-wydanie »