Laparoskopia jest małoinwazyjną metodą służącą zarówno do diagnozowania, jak i wykonywania operacji. - Pozostawia dwie lub trzy niewielkie blizny - wyjaśnia profesor Marek Grabiec, kierownik kliniki położnictwa, chorób kobiecych i ginekologii onkologicznej "Biziela".
Metodę tę stosuje się między innymi w przypadku ciąży pozamacicznej, amputacji macicy lub usuwania torbieli. - Zabieg trwa około 40 minut, ale bywają także trzygodzinne - precyzuje profesor.
Tradycyjna laparoskopia wymaga wykonania trzech cięć w okolicy pępka pacjentki. Tymczasem w "Bizielu" przy użyciu innowacyjnej techniki LESS zabieg ten przeprowadzono po raz pierwszy metodą tak zwanego pojedynczego cięcia. - Z jednego miejsca wprowadzana jest kamera endoskopowa oraz narzędzia operacyjne - tłumaczy profesor Marek Grabiec. - W konsekwencji na ciele pacjentki pozostaje tylko jedna mała blizna.
Jak podkreśla, narzędzia różnią się od tradycyjnych. - Są powyginane, wręcz futurystyczne - specjalnie przygotowane do tej metody - uzupełnia. - Dlatego do pracy z nimi trzeba się przyzwyczaić.
Bydgoski szpital wykonywał na razie próby zabiegu. Być może w przyszłości będzie ich więcej. - Jednak wszystko zależy od finansów - podkreśla profesor. - I jak już wspomniałem - obcowania z nowymi narzędziami trzeba się porządnie nauczyć.
Operacja na pojedynczym cięciu
(mp)

W Szpitalu Uniwersyteckim im. Biziela wykonano laparoskopię metodą "jednego cięcia". Bydgoska lecznica jest pierwszą w kraju, która przeprowadziła tego typu zabieg w klinice położnictwa i ginekologii.
Podaj powód zgłoszenia
j
Chwalą się czymś co inni już dawno robią.
l
mam nadzieje ze nie ma katatru
U
Czy maska chirurgiczna nie powinna zasłaniać nosa?