Ania i Robert w maju wyjeżdżają na kilka miesięcy do pracy w Londynie. - Pod koniec kwietnia "bronimy się" na naszych uczelniach. Robotę już mamy wstępnie zaklepaną. Ania będzie pracować jako kelnerka, a ja stanę za barem. Ponieważ jesteśmy spod Inowrocławia, na Wyspy chcieliśmy lecieć Ryanairem, bo ma połączenie z Bydgoszczy. Kilka dni temu przeczytaliśmy w "Pomorskiej", że przewoźnik wprowadza opłatę za bagaż oddawany do luku. Bezpłatnych będzie tylko dziesięć kilo bagażu podręcznego. Tylko kto wyjeżdżając do pracy zabierze wyłącznie jedną, podręczną torbę? Wiadomo, że trzeba będzie kasę za bagaż zapłacić. Poza tym Ryanair pozwala zabrać ze sobą tylko dwadzieścia kilogramów bagażu rejestrowanego. Tymczasem inni przewoźnicy tyle kilogramów przewożą za darmo. Dlatego też zastanawiamy się z Anią, czy nie kupić bilet u innego przewoźnika - opowiada Robert.
Lekkie walizki
Z tą opłatą za bagaż rejestrowany w Ryanairze jest tak: będzie ona pobierana dla wszystkich rezerwacji (internetowych i w centrach podróży) na loty po 16 marca. Za każdą sztukę bagażu, zgłaszanego podczas rezerwacji online, pasażer zapłaci 3,5 euro/2,5 funta/15 zł. Natomiast 7 euro/5 funtów/30 zł będzie kosztowało nadanie bagażu bezpośrednio przed wylotem na lotnisku.
Jak Ryanair tłumaczy opłatę? Ma ona skłonić wielu pasażerów do wzięcia na pokład lżejszego bagażu. W ten sposób przewoźnik odciąży samoloty, które będą zużywać mniej paliwa. Oszczędności mają być znaczne - około 30 milionów euro rocznie.
Bagaż do ręki
By dodatkowo nie płacić, trzeba walizkę zostawić w szafie, a na pokład samolotu wnieść tylko 10 kilogramów bagażu podręcznego. Ci pasażerowie będą mogli odprawiać się samodzielnie podczas rezerwacji online. Dzięki temu nie będą musieli stać w kolejkach do stanowisk odpraw, lecz bezpośrednio udadzą się do bramki odlotu. Kartę pokładową wydrukują sobie z domowego komputera.
Dodatkowe koszty
Każdy pasażer Ryanaira, który w podróż uda się przed 16 marca i zabierze zbyt ciężkie walizki, będzie płacił za nadbagaż. Obecnie bez opłaty do luku samolotu można nadać tylko 15 kg bagażu na osobę. Każdy kilogram nadbagażu na wszystkich trasach to wydatek 8 euro/5,5 funta brytyjskiego.
Z kolei w Polskich Liniach Lotniczych LOT limit bagażu na pasażera wynosi 20 kg. Opłata za każdy kilogram nadbagażu zależy od miejsca docelowego lotu. Średnio jest to jednak ok. 30 złotych. Także walizki klientów słowackiego Skyeurope mogą ważyć 20 kg. Jeśli będą cięższe - trzeba dopłacić 200 koron słowackich (5 euro / 3,5 funta brytyjskiego / 7,5 franków szwajcarskich) za każdy dodatkowy kilogram. 7 euro będzie kosztował pasażerów węgierskiego Wizzair każdy kilogram nadbagażu. Limit - 20 kg. Tyle samo bez opłat mogą ważyć walizki klientów Centralwings, taniej linii LOT-u. Ten przewoźnik najmniej każe sobie płacić za nadbagaż - tylko 3 euro (ok. 12 zł) za kilogram. Także w EasyJet limit wynosi 20 kg. Każdy kilogram nadbagażu to wydatek 8 euro.
Warto wspomnieć, że rekordzista zabrał ze sobą aż 30 kilogramów nadbagażu.
Osobisty limit
Każdy pasażer może bez opłat zabrać na pokład bagaż osobisty. W tym przypadku również linie lotnicze wprowadzają określone limity. W Ryanair i Wizzair nie może on ważyć więcej niż 10 kg. Z kolei LOT wyznaczył wagę 6 kg, a Centralwings - 5 kg.
Limitów nie wprowadziły: Skyeurope oraz EasyJet.
