Opozycja: - Nasza władza jest słabo zorganizowana

Przewodnicząca klubu „Nasza Gmina” Bogumiła Ropińska nie ma wątpliwości - lipcowa sesja, zwołana w trybie nadzwyczajnym, była niepotrzebna, bo podejmowane uchwały można było przegłosować już wcześniej. Jedną z nich był gminny program rewitalizacji.

- W Chojnicach tę uchwałę przyjęto już w kwietniu - zauważa. - Można? Można! To jest kolejny przykład, że nasza władza nie radzi sobie z organizacją pracy, zadań i prowadzeniem tej gminy. To nieudolne rządy. W tym sensie było to zbędne posiedzenie, bo te uchwały można było wprowadzić do porządku obrad wcześniejszych sesji.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Dziwi się, że będą kolejne konsultacje w sprawie zmiany nazwy ul. 21 Lutego w Czersku. - Historyków można zaprosić choćby na wcześniejsze konsultacje. Tego zabrakło, a teraz nagle pan Roman Bystryk sprawia, że temat wraca. Mógł się pojawić już na pierwszym spotkaniu z mieszkańcami tej ulicy i próbować ich namówić do zmiany jej nazwy na Młyńską - mówi.

A teraz nie wiadomo, czy wojewoda zgodzi się na wydłużenie terminu - ustawowy obowiązek zmiany nazewnictwa ulic mija 2 września. Radna Ropińska dodaje, że nawet zmieniła termin urlopu, bo wcześniej słyszała, że sesja miała być 5, a nie, jak się później okazało - 14. Inni radni mieli też swoje powody. Piotr Kosobucki wyjechał za granicą, kto inny był w pracy. - Miałam zaplanowany wyjazd z teściową do lekarza - mówi Barbara Fierek.

Na sesji byli tylko radni z koalicji. Gdyby zabrakło choć jednego, nie byłoby kworum.