Jedną z podstawowych siatkarek Budowlanych będzie w najbliższym sezonie Patrycja Polak, która do Torunia wraca po 8 latach przerwy. Przed sezonem 2007-2008 17-letnia wówczas siatkarka z Iławy została wypatrzona przez trener Ewę Openchowską. Młoda przyjmująca z miejsca stała się podstawową przyjmującą I-ligowej drużyny.
- Doskonale pamiętam ten sezon i małą salkę X LO - śmieje się przyjmująca - Bardzo miło wspominam ten okres, szło nam całkiem dobrze w rozgrywkach, choć byliśmy beniaminkiem. Mam nadzieję, że moje drugie podejście do Budowlanych będzie równie udane
Polak po odejściu z Torunia grała w Bydgoszczy i Wrocławiu, a ostatni sezon spędziła we włoskim zespole Beng Rovigo Volley. Co zdecydowało o wyborze z klubu z Torunia?
- Chciałam wrócić do Orlen Ligi, ważna była również osoba trenera Vettoriego. Spodobała mi się także koncepcja składu w Toruniu, gdzie jest trochę młodości, ale i trochę doświadczenia. Wierzę, że taka mieszanka zaowocuje dobrymi wynikami w trakcie sezonu. Zaczęłyśmy razem trenować, świetnie się dogadujemy, ciężko pracujemy na treningach - mówi Polak.
Powrót do Polski to dla 25-letnie zawodniczki okazja, żeby pokazać się także sztabowi reprezentacji. Na koncie ma już debiut w 2013 roku, ale w ostatnich sezonach jej kariera z pewnością nie potoczyła się zgodnie z oczekiwaniami.
Patrycja Polak: Każde zwycięstwo będzie sukcesem
- Przede wszystkim nie wiem, czy będę aż tak ważną siatkarką w zespole ligowym, wszystko okaże się na parkiecie. O reprezentacji marzy oczywiście każda siatkarka, ale prowadzi do niej długa droga. Na razie koncentruję się na Budowlanych, myślę, że mogę dać drużynie sporo doświadczenia, takiego boiskowego, ale i życiowego - uważa Polak.
Trener Nicola Vettori obiecuje niespodzianki w sezonie, kibice w Toruniu wierzą, że nowy zespół będzie w stanie bić się nie tylko o utrzymanie w Orlen Lidze. A jak jego potencjał ocenia Patrycja?
- Trzeba pamiętać, że jesteśmy beniaminkiem, kilka siatkarek miało ostatnio przerwę w grze na takim poziomie. Myślę, że każde zwycięstwo będzie dla nas sukcesem. Mogę obiecać, że za każdym razem będziemy dawały z siebie wszystko na parkiecie. Liczymy, że do hali przyjdzie wielu kibiców i razem będziemy przeżywać wielkie emocje - podkreśla siatkarka.