O sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie na łamach “Gazety Pomorskiej". Podczas ubiegłorocznego naboru wniosków o dopałaty bezpośrednie, wielu gospodarzy otrzymało informacje z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, że mają mniej ziemi niż zadeklarowali we wnioskach.
Różnice wynikają stąd, że agencja sprawdzając wielkość powierzchni gruntów rolnych zgłoszonych przez gospodarzy do dopłat, korzysta ze specjalnych zdjęć lotniczych i satelitarnych (ortofotomap). A rolnicy wpisując do wniosków dane dotyczące działek posługują się informacjami z ewidencji gruntów. A te są często już nieaktualne. Poza tym, zdjęcia wykonane przez satelity pochodzą z 2005 roku i od tego czasu na działkach wiele mogło się zmienić.
Jaka ziemia, taki podatek
Stanisławowi Gamelskiemu ze Złotowa (gm. Barcin) zmieniono wielkość działki o 9 arów. - Ziemi mam mniej, dostanę więc niższe dopłaty, a podatki płacę tak samo wysokie! - żalił się gospodarz.
Jacek Drzystek, geodeta powiatowy z Torunia wyjaśnia, że na podstawie ortofotomap z ARiMR nie można zmniejszyć powierzchni działek rolnych w ewidencji gruntów i budynków: - A tym samym te mapy nie są podstawą do zmiany wysokości podatku. Gmina nalicza go od powierzchni działek, które są wpisane do ewidencji gruntów i budynków.
By zmienić tę powierzchnię rolnik musi dostarczyć odpowiedniemu staroście wykaz zmian gruntowych, opracowany przez geodetę i na podstawie tego dokumentu obszar działki zostanie zmieniony. Starosta zawiadamia o tym gminę, a ta nalicza podatek od określonej na nowo powierzchni działki.
Drugie wyjście
Jest też inna droga. - Starosta może dokonać zmiany powierzchni działek przeprowadzając aktualizację ewidencji gruntów i budynków nie dla pojedynczych działek, lecz dla całych obrębów ewidencyjnych w ramach otrzymywanych dotacji z budżetu państwa - dodaje geodeta. - Ale dotacje są zbyt niskie, aby można było takie prace przeprowadzić.
Czy w tym roku historia się powtórzy i rolnicy otrzymają niższe dopłaty? Czekamy na Państwa głosy!