https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Os. Kościuszki w Świeciu. Kosimy trawniki zgodnie ze sztuką

(aga)
Pan Jakub z osiedla Kościuszki w Świeciu nie jest zadowolony ze sposobu koszenia trawy między blokami.
Pan Jakub z osiedla Kościuszki w Świeciu nie jest zadowolony ze sposobu koszenia trawy między blokami. sxc.hu
Pan Jakub, mieszkaniec osiedla Kościuszki w Świeciu, nie przebiera w słowach komentując metodę wykaszania trawy między blokami.

- W tym roku zrezygnowano z uprzątania skoszonej trawy. Pewnie ktoś uczony w tym temacie uznał, że jest to idealny sposób nawożenia trawników. Metoda ta stosowana jest z powodzeniem na osiedlu Kościuszki. Proponuję rozpropagować ją na całą Polskę z podaniem z imienia i nazwiska pomysłodawcy. Niech ubaw mają nie tylko szczęśliwcy z ulicy Kościuszki.

Przeczytaj również: Jak dbać o trawnik w trakcie upalnego lata

Edyta Kliczykowska, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Miejskim w Świeciu: - Nigdy nie wywoziliśmy skoszonej trawy, podobnie robi się w innych krajach, bo koszty transportu są za duże, a spalanie siana w obrębie bloków nie wchodzi w rachubę. Inna rzecz, że rozdrobnione źdźbła nie szkodzą trawnikom, z czasem wchłania je gleba.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ale będzie je widać.

g
gość
aż tylu obserwujących, krytykujących, pilnujących czy i jak inni wykonują obowiązki...
a może tak z nudów, dla przyjemności, zamiast tyle gadać, to by miożna było wziąć grabie i zagrabić???
już słyszę te komentarze - mnie za to nie płacą, nie ONI to zrobą
do wszystkich krytykantów: czy może czasami zdarzy się Wam coś na forum pochwalić??? pewnie nie, bo po co...

Szkoda, że niezbyt uważnie "ład" przeczytał/a wypowiedź pani Kliczykowskiej z Urzędu Miasta. Zdaniem p.Kierownik problem wcale nie polega na "zagrabieniu trawy" tylko na jej WYWIEZIENIU!!!
Na nic się więc zdadzą WYWODY ŁADA/Y - po zagrabieniu trawy problem i tak pozostanie - będziemy jedynie mieli " ładne kupki".
t
tad
aż tylu obserwujących, krytykujących, pilnujących czy i jak inni wykonują obowiązki...
a może tak z nudów, dla przyjemności, zamiast tyle gadać, to by miożna było wziąć grabie i zagrabić???
już słyszę te komentarze - mnie za to nie płacą, nie ONI to zrobą
do wszystkich krytykantów: czy może czasami zdarzy się Wam coś na forum pochwalić??? pewnie nie, bo po co...
ż
żółty
Najprościej to przejść się,i zobaczyć jak wyglądają trawniki.Jest to gnijący kawałek byłego trawnika,szczególnie w cieniu gdzie siano nie schnie.
g
gość
W dzisiejszej Gazecie w rubryce ludzie mówią głos zabrał Pan, który niejako zgadza się z bałaganem panującym na trawnikach po skoszeniu trawy. Nie proszę Pana - mylnie Pan uważa, że uprzątnięty trawnik równoznaczny jest z "polem golfowym" - kompletnie pomyliły się Panu pojęcia!!! Widocznie jednak dobrze czuje się Pan w otaczającym Pana "bałaganiarskim świecie" skoro pisze Pan, że "trawnik jest czymś nieistotnym przed blokiem"!!! - może przed Pańskim blokiem rzeczywiście nie ma to żadnego znaczenia - kwestia gustu, jednak przed moim blokiem MA TO ZNACZENIE!!!
k
klik
Fakt, trawa jest za wysoka. Ostatnio koszenie było koniec czerwca i następnie około 22 sierpnia. Może nie trzeba faktycznie tego wywozić, ale częściej kosić i ciągniczkiem, to siana nie będzie.
o
obserwator
Pani urzędniczka ma rację.Trawa nigdy nie była wywożona.Tylko że nigdy nie była tak rzadko koszona,i w związku z tym nie była tak wysoka.Poza tym zwsze była koszona ciągniczkiem a nie wykaszarkami.To co zostaje po wykaszaniu to jest tragedia.Niech pani urzędnik podpowie jak mam zbierać odchodyn po psie w 20 centymetrowej trawie,lub w tym co zostaje po jej ścięciu.

Oczywiście - Pani Kierownik ma rację - po co wywozić trawę skoro sama zgnije? Może jeszcze powie Pani, czemu nie czyści się kratek na strudze płynącej pod ul.Sienkiewicza i przepływającej przez park? - kratki "same się wyczyszczą"?, a może to co kratki te zatrzymują też samo zgnije jak ta pozostawiana na trawnikach ścięta trawa? O nie niech pani nie liczy na to, że przyroda we wszystkim Pani pomoże!!! - nieraz niestety! trzeba zakasać rękawy i po prostu zamiast oczekiwać cudu - wzziąć się do roboty!!!
j
john
Pani urzędniczka ma rację.Trawa nigdy nie była wywożona.Tylko że nigdy nie była tak rzadko koszona,i w związku z tym nie była tak wysoka.Poza tym zwsze była koszona ciągniczkiem a nie wykaszarkami.To co zostaje po wykaszaniu to jest tragedia.Niech pani urzędnik podpowie jak mam zbierać odchodyn po psie w 20 centymetrowej trawie,lub w tym co zostaje po jej ścięciu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska