https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osięciny. Uczennica nie pojechała na olimpiadę, bo szkoła przeoczyła termin

Jadwiga Aleksandrowicz
Fot. sxc
Uczennica III klasy Publicznego Gimnazjum w Osięcinach (pow. radziejowski) nie pojechała na wojewódzką olimpiadę, bo w szkole nikt nie zwrócił uwagi na zmianę terminu.

- To prawdziwy skandal, żeby szkoła uniemożliwiła uczennicy, opuszczającej jej mury, udział w wojewódzkiej olimpiadzie - poinformowała nas wczoraj czytelniczka, prosząca o anonimowość. - Powiadomiono uczennicę, że wojewódzka olimpiada już się odbyła.

- To prawda - przyznaje Wiesława Klajn, dyrektorka osięcińskiego gimnazjum. - Dla nas to też bolesna sprawa. Mamy wielu olimpijczyków i każda kolejna osoba to powód do naszej dumy. Wiemy, że uczennica jest bardzo rozżalona i rozumiemy ją. To ambitna dziewczynka, bardzo zdolna, zapewne liczyła na wysoką lokatę.
Dyrektorka tłumaczy zaistniałą sytuację... przeoczeniem. - Trzymaliśmy się terminu czwartego kwietnia, bo taki był w regulaminie olimpiady. Podczas eliminacji rejonowych nikt o zmianie terminu nie informował.

Tłumaczy, że była na zwolnieniu lekarskim, gdy do szkoły przyszło pismo w sprawie zmiany terminu, ale jej zastępczyni i polonistka, przygotowująca dziewczynkę do olimpiady, przeoczyły tę informację. Wpięły pismo do akt.

Nasza Czytelniczka twierdzi, że dziewczynka sama znalazła w internecie informację, że wojewódzka olimpiada ma się odbyć 14 marca i podobno zgłosiła to swojej polonistce. - Taka rozmowa nie miała miejsca - twierdzi dyrektorka gimnazjum. Na pytanie, czy polonistka poniesie, jakieś konsekwencje, Wiesława Klajn, odpowiedziała: - Przeprowadziłam z polonistką rozmowę.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tym
dobrze że ktoś poruszył tą szkołe ,trochę póżno ale zawsze to coś .tam powinno się zrobić generalną kontrole.może teraz kiedy mąż dyrektorki nie jest kierownikiem posterunku w Osięcinach to w końcu ktoś się odważy i sprawdzi tą szkołę.zwłaszcza kompetencje , wykształcenie i predyspozycje dyrektorki!!!!!brawo dla odważnej matki!!!!!!!!!!!!!!!!
G
Gość
DYREKCJA POWINNA DOSTAĆ NAGANĘ OD KURATORIUM.

Ale co by ci to dało, jakie to ma już dziś znaczenie? pierdołami poważne i wyjątkowo aktywne forum zaśmiecacie, a jak coś poważnego się dzieje to "morda w kubeł" i pełne gacie strachu
z
zainteresowany
MOŻE I SĄ WIĘKSZE PROBLEMY ALE TEN PROBLEM JEST BARDZO WAŻNY.NASZE DZIECI MAJĄ GORSZY START W SZKOŁACH ŚREDNICH BO POZIOM NAUKI W SZKOŁACH WIEJSKICH POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA.DLATEGO POWINNO SIĘ WSPIERAĆ TAKICH UCZNIÓW KTÓRZY CHCĄ COŚ W ŻYCIU OSIĄGNĄĆ .PRZYGOTOWOWUJĄ SIĘ NIEKIEDY TYGODNIAMI DO TAKICH OLIMPIAD,A PÓŻNIEJ PRZEZ NIEKOMPETENTNĄ DYREKCJE CAŁY ICH TRUD IDZIE NA MARNE.DYREKCJA POWINNA DOSTAĆ NAGANĘ OD KURATORIUM.TYLKO CZY KURATORIUM JUŻ O TYM WIE????
G
Gość
Czy wy nie macie większych problemów?
M
MICHU
Szkoła to nie prywatny folwark, tylko instytucja publiczna!
Skoro dyrektor idzie na chorobowe to musi, powtarzam musi przekazać swe kompetencję zastępcy!
Korespondencji nie otwiera dyrektor tylko sekretarka i przekazuję ją wyznaczonej osobie przez dyrektora do zadekretowania.
W instytucjach publicznych nie ma prywatnej korespondencji!

Widocznie komuś z tej szkoły bardzo zależało na nieobecności uczennicy w olimpiadzie!

Wójt powinien wysłać komisję kontrolną, aby oceniła komu na tym tak bardzo zależało.

Wniosek pokontrolny może tylko być jeden - Wyrzucić dyrektorkę ze stanowiska (dyscyplinarnie za umyślne zaniedbanie obowiązku)!!!
~ktoś~
W tym gimnazjum to nie wiadomo kto rządzi czy dyrektorka która bardzo często jest na chorobowym czy wicedyrektorka która może nie ma pozwolenia na otwieranie korespondencji do dyrektorki.Za to wypłatę biorą obydwie tylko pytanie za co ?skoro nie potrafią dopilnować terminu?gratuluje dyrekcji!!!!!!!
p
piniek
a wicedyrektorka,zresztą też polonistka to za co kasę bierze
G
Gość
W dniu 20.03.2009 o 16:54, matka napisał:

nic dziwnego,że przeoczyli termin skoro dyrektorka jest wiecznie na zwolnieniu lekarskim.Swoją drogą co jest winna polonistka skoro zawiniła dyrekcja swoją wieczną absencją!!!!!!!!!


Czy polonistka była upoważniona do odbierania i czytania korespondencji ? Jeśli na kopercie nie było nazwiska polonistki nie mogła nic zrobić , czytanie cudzej korespondencji jest niezgodne z prawem. Szkoda,że zbagatelizowała uwagi dziewczynki o wiadomości w internecie jeśli taka sytuacja miała miejsce.
m
matka
nic dziwnego,że przeoczyli termin skoro dyrektorka jest wiecznie na zwolnieniu lekarskim.Swoją drogą co jest winna polonistka skoro zawiniła dyrekcja swoją wieczną absencją!!!!!!!!!
G
Gość
W dniu 20.03.2009 o 15:00, Krysia napisał:

Totalne zaniedbanie, to jest nie do pomyślenia. Winnych pewnie, jak zwylke w takich przypadkach - nie będzie!


TO JEST MAŁY PIKUŚ!!
W ZESPOLE SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH W KOŚCIELCU KUJAWSKIM NIE WIEDZĄ GDZIE JEST BRODNICA I POJECHALI DO PŁOCKA na finały pewnej Olimpiady!!
TO NIE ŻART
TEN NUMER WYCIĘLI NAUCZYCIELE
I JESZCZE TAM PRACUJĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
K
Krysia
Totalne zaniedbanie, to jest nie do pomyślenia. Winnych pewnie, jak zwylke w takich przypadkach - nie będzie!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska