Wśród rannych jest 9-letnie dziecko. Początkowe informacje mówiły o czterech zabitych osobach i siedmiu rannych.
"Okupanci ponownie ostrzeliwują regionalne centrum" - napisał Synehubow na Telegramie i wezwał mieszkańców miasta, aby udali się do schronów.
Od początku dnia w Charkowie i obwodzie charkowskim ogłoszono siedem alarmów lotniczych.

Wideo