Zobacz wideo: Latanie dronem dopiero po egzaminie
ENEA ASTORIA BYDGOSZCZ – POLSKI CUKIER TORUŃ 98:92
Kwarty: 26:24, 29:19, 19:30, 24:19.
Astoria: Sanders 25, Chyliński 14, Dambrauskas 17, Bogucki 12, Nizioł 10 oraz Aleksandrowicz 2, Krasuski 5, Gabrić 13.
Polski Cukier: Jackson 21, Cel 8, Trotter 14, Diduszko 13, Kulig 21 oraz Bragg Jr 9, Woods 6, Wieluński, Samsonowicz.
Enea Astoria ma obecnie 28 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli EBL. Polski Cukier jest siódmy (30 pkt).
Gospodarze musieli radzić sobie bez dwóch podstawowych środkowych: Markusa Loncara i Łukasza Frąckiewicza, których kontuzje wykluczyły z rywalizacji do końca sezonu. Trener Artur Gronek miał więc do dyspozycji tylko jednego podkoszowego – Adriana Boguckiego. Na domiar złego, Tomislav Gabrić, który zastępował Boguckiego na pozycji numer 5, grał w piątek ze złamanym palcem wskazującym prawej ręki. Z nieznanych powodów na placu gry nie pojawił się ponadto Marcin Nowakowski.
W 1. połowie osłabiona Enea Astoria spisywała się jednak doskonale. Dość nieoczekiwanie gospodarze wygrali rywalizację pod tablicami (22:14 w zbiórkach do przerwy). A że bydgoszczanie świetnie radzili sobie także w rzutach za 3 punkty (8 celnych na 15 prób), to nic dziwnego, że do szatni schodzili z 12-punktową przewagą (55:43).
TO RÓWNIEŻ MOŻE CIEBIE ZAINTERESOWAĆ
- Terenowa Masakra w Bydgoszczy. Ruszyły zapisy. Tak było w ubiegłym roku [zdjęcia]
- Kamil Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni. Dawid Kubacki trzeci [zobacz MEMY]
- Lotto-Bydgostia dalej z Totalizatorem Sportowym. To już 29. sezon współpracy
- Podprowadzająca Polonii wybrała 5 najprzystojniejszych żużlowców bydgoskiej ekipy
3. kwarta należała do torunian, którzy poprawili się w rzutach zza łuku. Rywalom „pomagali” też bydgoszczanie, którzy często gubili piłkę. Przed finałową częścią derbowego spotkania było zaledwie 74:73 dla „Asty”.
W 4. kwarcie Michał Chyliński i Bogucki szybko „złapali” piąte przewinienia i musieli opuścić plac gry. Nie zatrzymało to jednak gospodarzy. Astoria zaczęła bronić strefą, z którą nie radzili sobie gracze Polskiego Cukru. Bohaterem miejscowych był Corey Sanders. Amerykanin w ostatnich dziesięciu minutach zdobył 10 oczek (w całym meczu 25 punktów, 9 asyst i 7 zbiórek).
O sukcesie Enea Astorii przesądziła skuteczność rzutów za 3 punkty (14/28 przy 8/22 torunian) oraz lepsza postawa pod tablicami (42:29 w zbiórkach).
Tuż po zakończeniu spotkania z Toruniem bydgoski klub poinformował o podpisaniu kontraktu z Zane Watermanem. "Mierzący 206 cm środkowy zamienia Czechy na Polskę i tutaj dokończy sezon 2020/2021. W 16 spotkaniach w zespole z Ostrawy notował średnio 18,5 pkt, 49% z gry, 41% za 3, 8,6 zb. i 1,3 as." - pisze Astoria na swoim profilu facebookowym.
Kolejne ligowe spotkania już we wtorek, 12 stycznia. Polski Cukier zagra tego dnia w Zielonej Górze (godz. 17.30, EMOCJE.TV), z kolei Enea Astoria podejmie Legię Warszawa (19.30, EMOCJE.TV).
