https://pomorska.pl
reklama

Osobom niewidomym i niedowidzącym z naszego powiatu marzą się telefony, które mówią oraz hojni sponsorzy

(mona)
Osoby niedowidzące miło spędziły czas
Osoby niedowidzące miło spędziły czas Fot. Monika Smól
- Nikt nie zajmuje się niedowidzącymi dziećmi, czy kiedyś Kuratorium Oświaty ufundowało im kolonie? Nie! - mówił Jerzy Deja, dyrektor Okręgu Kujawsko-Pomorskiego Polskiego Związku Niewidomych podczas obchodów dnia białej laski w Chełmnie.

Koło chełmińskie boryka się z różnymi problemami, podobnie jak jego członkowie - głównie finansowymi. Zrzesza 56 osób z powiatu, 10 dzieci w wieku od 1 do 16 lat.

O pracy mogą pomarzyć

- Jesteśmy organizacją pożytku publicznego, funkcjonujemy dzięki pomocy sponsorów, dotacji z PFRON-u i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz jednego procenta, który przekazują głównie członkowie koła - mówi Irena Zaborowska, szefowa Koła Powiatowego Polskiego Związku Niewidomych w Chełmnie. - Spółdzielnia Mieszkaniowa udostępnia nam bezpłatnie pomieszczenie na biuro. Dzięki temu mamy gdzie pomagać osobom mającym problemy ze wzrokiem. Wypisujemy wnioski na dotacje, organizujemy wycieczki integracyjne, wyjazdy nad morze, pielgrzymki, grille oraz ogniska. Przez cały czas szukamy sponsorów, którzy pomogliby nam w zakupie sprzętu umożliwiającego nam lepsze funkcjonowanie. Zawsze możemy liczyć na "URSUS". Zakład ten dofinansował m.in. zakup mówiących zegarków.

- Za pieniądze kupujemy sprzęt rehabilitacyjny, termometry z powiększeniem, korzystamy z zabiegów rehabilitacyjnych, a nawet pościel dla osób leżących - dodaje Irena Zaborowska. - Wszystko zależy od tego, jakimi pieniędzmi dysponujemy, a tych niestety jest coraz mniej.

Jak mówi Zaborowska, wiele osób mających problemy ze wzrokiem chciałaby pracować. - Jednak zajęcia dla nich na naszym rynku wciąż brakuje - podkreśla. - Większość żyje ze skromnych rent. Jednak starają sobie radzić jak najlepiej. I wielu to się udaje. Człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy, jak potrafi potrafią być silny i poradzić sobie w trudnej sytuacji. Mamy w kole dwoje dzieci, które chodzą do szkoły dla niewidomych i niedowidzących w Bydgoszczy, pozostali chodzą do lokalnych szkół. Jedna osoba studiuje na UMK i też daje radę.

Niedowidzącym marzą się mówiące telefony komórkowe. - Nie możemy na nie uzyskać dofinansowania, może ktoś nam pomoże? - liczy Zaborowska.

Aby mieli równe szanse

Jerzy Deja, dyrektor Okręgu Kujawsko-Pomorskiego PZN zaznaczył, że dzień białej laski, to święto związku, który jest największą organizacją skupiającą niewidomych i niedowidzących w Polsce. - W województwie jest nas około cztery tysiące - zaznaczył Jerzy Deja. - Pomagamy takim osobom od urodzenia do śmierci, gdy nikt nie wspiera dzieci w wieku 0-6 lat. Kuratorium nie zorganizowało dla nich kolonii, my to robimy. W Bydgoszczy funkcjonuje też jedyny w Polsce ośrodek, w którym osoby, które straciły wzrok mogą nauczyć się żyć w nowej sytuacji. Staramy się, by ci ludzie pokonywali bariery, chcemy wyrównywać ich szanse.

- Cieszy mnie zażyłość członków chełmińskiego koła z tymi w Świeciu, Golubiu-Dobrzyniu, Włocławku, których dziś gościcie - mówił burmistrz Mariusz Kędzierski. - Ludwik Braille stracił wzrok jako czterolatek. Jako piętnastolatek stworzył pismo, którym niewidomi posługują się do dziś. Życzę, by znalazł się też ktoś, dzięki komu będziecie mogli na zawsze złożyć białą laskę.

Wybrane dla Ciebie

Wystarczy pół szklanki tego, a zamiokulkas odżyje i wypuści mnóstwo nowych liści

Wystarczy pół szklanki tego, a zamiokulkas odżyje i wypuści mnóstwo nowych liści

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska