Ośrodek bez liceum

     Zamiast nadzwyczajnej wspólnej sesji rad miasta oraz gminy Kowal, podczas której miała być wypracowana odpowiedź na propozycję władz powiatu w sprawie ośrodka zdrowia, była tylko sesja nadzwyczajna samorządu miejskiego. Przyszło kilkudziesięciu mieszkańców miasta, był także Marek Szubski, wójt gminy.
     - Do wspólnej sesji nie doszło,
     ale w imieniu samorządu gminy potwierdziłem wcześniejszą deklarację o chęci przejęcia ośrodka na współwłasność z miastem - mówi Marek Szubski. - Jeśli nasza propozycja zostanie przez władze powiatu przyjęta, to gotowi jesteśmy wspólnie z miastem partycypować w kosztach związanych z wypłatą pracownikom ośrodka w Kowalu zaległych świadczeń finansowych. Radni Kowala
     nie widzą możliwości
     oddania powiatowi pomieszczeń Liceum Ogólnokształcącego w zamian za ośrodek zdrowia. Oznacza to odrzucenie propozycji powiatu. - Mamy jednak szereg własnych propozycji, które niewątpliwie są dla powiatu korzystne - mówi Eugeniusz Gołembiewski, burmistrz Kowala.
     Rada Miejska w Kowalu zagwarantowała powiatowi dalsze bezpłatne korzystanie z pomieszczeń zajmowanych dotychczas przez Liceum Ogólnokształcące. Co więcej, nie chce pieniędzy, które powiat powinien dołożyć miastu do remontu obiektów szkolnych.
     - Nadal oferujemy powiatowi działkę pod budowę hali sportowej - dodaje Eugeniusz Gołembiewski. - Ale i to nie wszystko. Gotowi jesteśmy wziąć na swoje barki spłatę zaległych świadczeń dla pracowników ośrodka zdrowia. A nie jest to wcale mała kwota.
     Chodzi o ponad 28 tys. zł, które Zespół Przychodni Specjalistycznych musi wypłacić pracownikom ośrodka w Kowalu tytułem m. in. zaległych "trzynastek".
     Miasto stawia jednak warunki.
     Wypłaci "trzynastki", jeśli to samo zrobią gminy, które wcześniej bezpłatnie przejęły od powiatu na własność ośrodki zdrowia.
     Oba samorządy czekają teraz na odpowiedź władz powiatu, który dotychczas mówił, że jedyną alternatywą dla propozycji wymiany jest sprzedaż ośrodka w przetargu nieograniczonym.