Stowarzyszenie WFS musiało przyspieszyć, bo nieco zamieszania narobiła informacja o kandydowaniu Jerzego Fijasa, który powoływał się na ugrupowanie o bardzo podobnej nazwie - Wyborcze Forum Samorządowe Gminy Brusy.
- To nie nasz kandydat - mówi Piotr Stanke z WFS. - Fijas jest z Platformy Obywatelskiej, której proponowaliśmy wspólny start w wyborach, ale nie wyszło. Jedynym naszym kandydatem jest Witold Ossowski, który reprezentuje różne środowiska prawicowe w Brusach.
Jak najmniej polityki
Ossowski pracuje w Urzędzie Miejskim w Brusach, jest zastępcą dyrektora ds. inwestycji. Miał wielki udział w pozyskiwaniu unijnych funduszy. Pracę samorządu poznał od podszewki od siedmiu lat, od kiedy zatrudnił się w bruskim urzędzie. - Mam kwalifikacje i kompetencje - mówi sam o sobie. - Jestem bezpartyjny i uważam, że w gminach polityki powinno być jak najmniej.
Prawie doktor
Kandydat na burmistrza urodził się w Brusach, ale mieszka w Kosobudach. Ma 32 lata, skończył studia rolnicze na ATR, roczne studia podyplomowe, ma otwarty przewód doktorski. Twierdzi, że trudno mu było podjąć decyzję o kandydowaniu. - Nie wynikało to z chciejstwa - powiedział w środę na konferencji prasowej. - Dziś myślę, że to była słuszna droga. Jest jeszcze przed nami trochę do zrobienia, widzę możliwości.
Ossowski liczy na szerokie poparcie, zaprasza wszystkich do współpracy. - To nowa twarz, nowy burmistrz, chyba jest taka potrzeba - podsumowuje Stanke.