MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni egzamin na aplikacje?

(km)
fot. autorka
Rozmowa z Radosławem Cieciórskim, rzecznikiem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Toruniu.

- Toruń, to zagłębie prawników, zresztą wydział prawa jest największym na uniwersytecie. Jego absolwenci najczęściej wybierają aplikację radcowską. Dlaczego?
- Badań na ten temat nie prowadziliśmy, ale myślę, że być może w trakcie studiów bardziej przekonują się do prawa cywilnego, niż do karnego.

- Tak było z panem?
- Zawsze interesowało mnie prawo cywilne, a także prawo gospodarcze - chciałem pomagać przedsiębiorcom w prowadzeniu ich działalności.

- Czym różni się zawód radcy prawnego od zawodu adwokata?
- Różnic pomiędzy nimi jest coraz mniej. Radca prawny nie występuje w sprawach karnych i karno-skarbowych. Poza tym, w przeciwieństwie do adwokatów radcy prawni mogą być zatrudniani na umowę o pracę.

- Mówi się o połączeniu obu profesji. Co pan o tym myśli?
- Krajowa Rada Radców Prawnych jest za pomysłem połączenia samorządów radcowskiego i adwokackiego. Większość radców, w tym ja, również podziela ten pogląd, choć zdarzają się też głosy przeciwne.

- Dzisiaj o godz. 11 w całym kraju rozpoczną się połączone egzaminy wstępne na aplikację radcowską i adwokacką. Może już ostatnie. Kilka dni temu krajowa rada radców podjęła uchwałę, w której opowiedziała się za likwidacją tych egzaminów. Jak wówczas miałoby wyglądać "wchodzenie" w ten zawód?
- Wstęp na aplikację odbywałby się na podstawie wniosku oraz dyplomu ukończenia studiów wyższych prawniczych. Aplikacja powinna trwać nie więcej niż trzy lata. Tak zresztą jest od marca tego roku. Wcześniej była o pół roku dłuższa. Chociaż zastanawiamy się nad skróceniem jej do dwóch lat. Dopiero po niej odbywałby się egzamin zawodowy przed komisją powołaną przez ministra sprawiedliwości. W ministerstwie, z tego co wiem, również są przygotowywane propozycje zmian. Dyskusję nad nimi wstrzymał jednak premier. Stwierdził, że należy jeszcze nad nimi popracować. Tak, aby maksymalnie zwiększyć dostęp absolwentów prawa do zawodów prawniczych. Obawiamy się tylko, czy to jest prawdziwy powód.

- Łatwiejszy dostęp do zawodów prawniczych zapowiadał już minister Zbigniew Ziobro, zamieniając egzaminy korporacyjne na częściowo państwowe. Jakie to przyniosło efekty?
- Może należałoby to pokazać na liczbach. Od 2005 roku egzamin jest pod egidą ministerstwa sprawiedliwości, i od tego czasu pytania egzaminacyjne przygotowuje zespół powoływany przez ministra. W zeszłym roku odbył się egzamin, do którego pytania przygotowało ministerstwo. W Toruniu na 156 osób pomyślnie przebrnęło przez niego 16. Nie możemy odpowiadać za wpadki ministerstwa. Nie przeglądałem pytań, ale słyszałem opinie starszych kolegów, że były naprawdę trudne.

- Zastanawiam się, czy radcy by go zdali?
- Uchylam się od odpowiedzi (śmiech).

- Jak będzie wyglądał sobotni egzamin?
- W tym roku inaczej. Zamiast 290 pytań zestaw liczy 150. Poprawnie trzeba odpowiedzieć na 100 z nich, czyli osiągnąć 66 proc. prawidłowych odpowiedzi. W 2008 roku było to 77 proc.

- A czy można zostać radcą bez ukończenia aplikacji?
- Nie muszą jej odbywać profesorowie i doktorzy habilitowani nauk prawnych. Nie dotyczy to osób, które pracowały jako sędzia, prokurator lub wykonywały zawód adwokata albo notariusza. Lista oczywiście jest dłuższa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska