W deszczowy piątek, akurat na czas mszy św., przejazdu na cmentarz w Okoninie i czas pogrzebu, zza chmur wyjrzało słońce...
Podczas mszy św. w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Ojca Pio w grudziądzkim Tarpnie, ksiądz mówił: - Żegnamy Jerzego - człowieka, który umiłował piękno. Teraz, gdy otwarły się przed nim wrota śmierci, dotarł do piękna absolutnego, do Boga.
W kościele pięknie śpiewał chór Tibi Mariae, którego Jerzy Rębisz był członkiem. Wyjątkowo wzruszająco zabrzmiała pieśń "Ave Maria", wykonywana przez solistkę, w chwili wynoszenia z kościoła urny z prochami Jerzego Rębisza.
Wspomnijmy Jerzego Rębisza. Pogrzeb w piątek, w Okoninie
Uczestnicy ceremonii pogrzebowej udali się na cmentarz w Okoninie, gdzie pochowano Jerzego Rębisza. Spoczął na cmentarzu. Żegnał go tłum: najbliżsi - rodzina oraz przyjaciele, znajomi, grudziądzanie ceniący jego wkład w rozwój kultury w Grudziądzu. Na cmentarzu śpiewały mu chóry - Tibi Mariae a także Echo, żegnając na zawsze człowieka, który ukochał kulturę, sztukę, podróże...
Jerzy Rębisz miał 72 lata.