Wójtowie i burmistrzowie zaprotestowali przeciwko ponad stuprocentowej podwyżce za konserwację słupów oświetleniowych, jakiej zażyczyła sobie firma Energa - oświetlenie uliczne z Sopotu. Jeszcze w styczniu odbyło się kolejne spotkanie - tym razem w Ciechocinku, poszerzone o udział kolejnych burmistrzów powiatu włocławskiego. Spotkanie odbyło się z udziałem przedstawiciela sopockiej firmy.
- Niestety, firma nie przyjęła naszych argumentów - mówi Stefan Śpibida, wójt gminy Dobre, jeden z inicjatorów akcji protestacyjnej. - Pozostaliśmy przy swoich stanowiskach. Firma nie chce obniżyć stawek, my ich w takiej skali nie przyjmiemy.
A chodzi o bardzo poważną podwyżkę. W przypadku gminy Dobre, gdzie jest 650 słupów oświetleniowych, opłaty za uliczną energię elektryczna wynoszą ok. 120 tys. złotych rocznie. Za konserwację słupów gmina płaciła do tej pory ok. 70 tys. złotych, według nowych umów miałoby to być prawie trzy razy tyle - czyli dużo więcej, niż za sam prąd. Konkretnie - podwyżka z 5,95 zł wzrośnie do 14,74 zł netto.
- W żadnym wypadku nie zgodzę się na tak horrendalną podwyżkę, nawet jeśli miałoby to oznaczać wyłączenie światła na naszych drogach i ulicach - mówi wójt Śpibida. - Uczestniczę obecnie w zebraniach wiejskich, bo są wybory sołeckie, tłumaczę ludziom sytuację i wszyscy uważają, że mam rację, że nie możemy pozwalać na tak absurdalne podwyżki. Rozumiemy, że jakieś podwyżki muszą być, może 10-15 procent, ale przecież nie trzysta!