Przy ulicy Ceglanej w Brodnicy do jednego z punktów sprzedaży weszła kobieta narodowości romskiej z malutkim dzieckiem na ręku. Poprosiła o dwie bateryjki za 7,50 i położyła na ladzie 200 złotych. Ekspedientka wydała resztę i położyła pieniądze na ladzie.
Do sklepu w tym momencie weszła kolejna kobieta, także narodowości romskiej, z większym i bardzo niesfornym dzieckiem. Dziecko zachowywało się bardzo niegrzecznie, wchodziło za ladę i biegało po sklepie.
Kobieta wówczas zrezygnowała z zakupu. Do kieszeni kupującej wróciło 200 złotych, a ekspedientka zabrała, jak się jej wydawało 192,50. Niestety okazało się, że po wyjściu kobiet jest ich o 100 złotych za mało.
- To klasyczny sposób na wyłudzenie pieniędzy za pomocą odwrócenia uwagi - mówi Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - Zachowanie dziecka i dwóch kobiet, tak zdekoncentrowało sprzedawczynię, że została oszukana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Orman pokazała córkę na imprezie. Kilka godzin wcześniej rozegrała się tragedia
- Żegnał Romusia, współtworzył "Plebanię". Zmarł ksiądz Bartmiński. Długo cierpiał
- Rutkowski zabrała dzieci i wyleciała z Polski. Tak wygląda krótko przed drugim ślubem
- Rosiewicz trafił do szpitala. Przeszedł wielogodzinną operację [TYLKO U NAS]