Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukują w sieci, proponując wykup domen po wygórowanych cenach

Barbara Szmejter
Nieuczciwi pośrednicy próbują naciągnąć włocławskie firmy na wykup adresów internetowych po wygórowanych cenach. Mamy sygnały, że za trzy domeny zażądali 2193 zł, podczas gdy ich wykupienie kosztowało w rzeczywistości... 36,60 zł.

W ostatnim czasie coraz więcej firm decyduje się na założenie własnej strony internetowej. W tym celu należy wykupić adres internetowy (domenę) oraz miejsce na serwerze. Na rynku istnieje wiele firm świadczących usługi w zakresie sprzedaży domen oraz serwerów. Niestety, okazuje się, że są wśród nich również rozmaici "pośrednicy", uczestniczący w sprzedaży tych usług.

- Zatelefonowała do nas z Warszawy jakaś kobieta. Powiedziała, że jest klient zainteresowany wykupieniem naszych domen, ale - rzecz jasna - my mamy pierwszeństwo, więc musimy szybko podjąć decyzję, czy się decydujemy, czy nie - mówi Elżbieta Girczyc, prezes Centrum Edukacji "Zenit". Cena, oferowana "Zenitowi" wynosiła 2193 zł brutto. Na szczęście natychmiast zadziałali informatycy, zatrudnieni w Centrum Edukacji. Wykupili domeny za 36,60 zł!

W podobnej sytuacji postawiono włocławską spółkę "Erbon". - Zadzwoniła jakaś kobieta, powiedziała że jest chętny do zarejestrowania domeny erbon.com - mówi prezes Krzysztof Ertman. - Radziła, byśmy jak najszybciej zapłacili za swój adres. Ale znałem już te sztuczki, powiedziałem, żeby sobie ci inni rejestrowali co chcą.

- Owi "pośrednicy" działają na zasadzie podobnej do akwizycji - tłumaczy Maciej Jezierski, informatyk. - Znajdują firmę, która najczęściej posiada już aktywną stronę internetową. Następnie przeszukują możliwość wykupu identycznej domeny, lecz z innym rozszerzeniem. Kolejnym krokiem jest wykonanie telefonu do firmy posiadającej wykupioną domenę i propozycja wykupu kolejnych, z innymi rozszerzeniami, po "bardzo okazyjnej cenie". Na zastanowienie się klient ma mało czasu, ponieważ pośrednik twierdzi, że znalazł się klient na domenę identyczną jak nasza. My, oczywiście, mamy prawo pierwokupu. "Bardzo okazyjna cena" jest kilkadziesiąt razy wyższa od tej, za jaką sami możemy sobie taką domenę wykupić u bezpośredniego sprzedawcy domen internetowych.

Każdy z nas może sobie sam wykupić domenę i jeśli jest ona wolna, czyli przez nikogo wcześniej nie wykupiona, to nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy to my stali się jej właścicielami. Mało tego, jeśli na rynku funkcjonuje już domena taka sama, ale z innym rozszerzeniem, żadna firma sprzedająca domeny nie będzie pytała właściciela tej wcześniejszej o zgodę na sprzedaż, ponieważ każdy z nas może wykupić sobie dowolną liczbę domen. - W tej branży panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy" i nie ma żadnych innych zasad - mówi Maciej Jezierski.

Informatycy znają już te sztuczki, ale "pośrednicy" liczą na niewiedzę innych pracowników firm. Oferują więc np. zakup domen na okres jednego roku po ponad 500 złotych za każdą. Tymczasem u bezpośredniego sprzedawcy wykupienie tych trzech adresów na rok nie kosztuje więcej niż 100 zł brutto. A jeśli, jak "Zenit", trafimy na promocję, to cena będzie poniżej 50 zł.

- Najczęściej tego drugiego klienta, czyhającego rzekomo na naszą domenę, w ogóle nie ma - mówi Maciej Jezierski. - Firma pośrednicząca liczy na naszą naiwność i zapewnienie sobie bezkonkurencyjności w internecie w naszym mieście, kraju, a nawet Unii Europejskiej.

Udaje się nam ustalić, skąd telefonowała kobieta, oferująca domeny "Zenitowi". Dzwonimy na warszawski numer telefonu, który chętnie udostępnimy policji i prokuraturze. Odbiera Elżbieta S. Przedstawiamy się, pytamy o sprawę "Zenitu". Kobieta po drugiej stronie bez słowa odkłada słuchawkę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska