Dwoje starszych mieszkańców na bydgoskich Wyżynach straciło blisko 100 tysięcy złotych. Każde z nich przekazało oszustom po prawie 50 tysięcy złotych. Do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował, że w pobliżu przebywają przestępcy, członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, którzy mają podrobiony dowód osobisty. Rzekomo przestępcy mieli wiedzieć, że bydgoszczanka nie trzyma pieniędzy w banku tylko w domu.
- W związku z tym mężczyzna kazał kobiecie przekazać pieniądze fałszywym policjantom, którzy je zabezpieczą - informuje KWP w Bydgoszczy. - Najpierw rzekomo musiały być poddane obowiązkowej dezynfekcji z uwagi na panującą epidemię koronawirusa.
Pokrzywdzona zgodnie z poleceniem oszusta zostawiła pieniądze w śmietniku przy placu zabaw. Niestety dopiero później zorientowała się, że jest to oszustwo. Nie odzyskała już pieniędzy. Inny mieszkaniec Bydgoszczy został oszukany w identyczny sposób.
TOP 50 najpopularniejszych żeńskich nazwisk w Polsce
To tylko dwie z kilkunastu oszustw z koronawirusem w tle, które zgłaszano w ostatnich tygodniach. Złodzieje, którzy wykorzystują epidemię do wzbogacenia się, nie działają tylko w sposób podobny do wyłudzeń "na wnuczka". W ostatnim czasie odnotowano wzrost przestępczości internetowej. Sytuacja pandemii skłania oszustów do wykazywania się coraz większą "finezją". Do tego stopnia, że specjalne ostrzeżenia wydał już Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prezes UOKiK przestrzega między innymi przed zawierzaniem reklamom i ofertom produktów, które rzekomo mają chronić przed koronawirusem.
- Podobnie do środków medycznych lub suplementów diety, które mają zapobiec zarażeniu - obecnie jeszcze takich nie ma - ostrzega biuro prasowe UOKiK. - Nie wierzmy fałszywym ofertom sprzedaży online testów na koronawirusa czy szczepionek, za które trzeba zapłacić z góry. Nie dajmy się nabrać, nawet jeśli oszuści podszywają się pod urzędników, lekarzy, ekspertów, przedstawicieli instytucji międzynarodowych, renomowanych instytutów badawczych czy osoby „uzdrowione” dzięki cudownemu specyfikowi.
"Odwołanie lotów, wycieczek czy imprez to też może być okazja dla oszustów. Bądźmy ostrożni, gdy zadzwoni do nas firma oferująca odzyskanie pieniędzy, np. za wyjazd, bilet do teatru" - czytamy na stronie urzędu. "W takiej sytuacji najlepiej się rozłączyć i postarajmy się porozmawiać bezpośrednio z podmiotem, z którym zawarliśmy umowę – jego również dotknęła sytuacja związana z epidemią koronowirusa. Możemy w takim wypadku skorzystać m.in. z bezpłatnej pomocy prawnej UOKiK oferowanej przez infolinię, drogą mailową lub bezpośrednio u rzecznika praw konsumentów."
Tomasz Chróstny, prezes UOKiK ostrzega też przed oszustami próbującymi wyłudzić pieniądze żądając, np. dodatkowych opłat oraz oferujących rzekomo szkolenia, które są przedstawiane jako pomoc dla konsumentów lub przedsiębiorców w związku z epidemią. Czerwona lampka powinna nam się zapalić, jeśli przed skorzystaniem ze wsparcia trzeba wpłacić jakąś kwotę. Pamiętajmy, że instytucje świadczące pomoc zapewniają także bezpłatne doradztwo.
- Metody oszustów się zmieniają. Jedną z nich są alternatywne inwestycje, które gwarantują rzekomo bezpieczny zysk - mówi szef UOKiK. - Podobnie systemy promocyjne, takie jak piramida finansowa. Są finansowane przez wszystkich kolejnych uczestników przedsięwzięcia, którzy wpłacając środki wypłacają zyski wpłacone wcześniej przez inne osoby. Pamiętajmy, że możemy stracić wszystkie oszczędności, kiedy taki nielegalny system załamuje się.
W związku z nowymi mechanizmami oszustw NASK (instytut badawczy Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej) stworzył formularz zgłoszeniowy przeznaczony do informowania o działalności podejrzanych stron. Zgłoszenia analizują eksperci CERT (zespołu w ramach NASK) i kiedy podejrzenia, np. co do wprowadzania w błąd, bądź wyłudzania pieniędzy potwierdzą się, dana domena zostanie dopisana do czarnej listy, a dostęp do niej ma zostać zablokowany.
