https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pałace i dwory ziemi wąbrzeskiej opisuje Adam Stenzel

(dd)
Adam Stenzel prezentuje zdjęcie, które  na potrzeby albumu udostępniła mu Janina Zalewska
Adam Stenzel prezentuje zdjęcie, które na potrzeby albumu udostępniła mu Janina Zalewska Daniel Dreyer
Zdjęcia dworu w Nielubiu przyleciały aż z Monachium. Biogramy właścicieli Wałycza dosłał ich potomek - prawdziwy hrabia.

Zbieranie informacji o pałacach i dworach ziemi wąbrzeskiej to prawdziwa przygoda. - Nie zawsze jest jednak łatwo i przyjemnie - zastrzega Adam Stenzel, któremu latem samorząd Wąbrzeźna zlecił przygotowanie albumu o dworach i pałacach ziemi wąbrzeskiej. Podobnego do wydawnictwa jakie grudziądzki pasjonat historii przygotował w grudniu 2008 roku o zabytkowych posiadłościach z okolic Grudziądza.

Dotrzeć do wspomnień

- Już dziś wiem, że album wąbrzeski będzie jeszcze ciekawszy niż grudziądzki. Mimo że znajdą się w nim opisy mniejszej ilości obiektów to informacji mam tyle, że objętość nowego wydawnictwa będzie podobna - mówi Adam Stenzel. - I są to informacje naprawdę ciekawe, uzyskane np. od potomków dawnych właścicieli majątków.
Jedną z takich osób jest Aleksander hrabia Dąmbski, ostatni w linii męskiej potomek właścicieli dworu w Wałyczu. Przesłał on między innymi wspomnienia swojej siostry.
- Aż z Monachium przyleciały samolotem natomiast zdjęcia dworu w Nielubiu i Józefkowa. Aby je odebrać spotkałem się w Gdańsku z kobietą, która opiekuje się córką właścicieli Józefkowa i jednocześnie dawną właścicielką Nielubia - mówi Adam Stenzel.
W zbieraniu materiałów do publikacji pomagali mieszkańcy Wąbrzeźna i okolic: student historii Paweł Becker, Aleksandra Kurek, dyrektorka biblioteki i wójt gminy Płużnica Janusz Marcinkowski.

Czasem jest "pod górkę"

- Do wielu informacji i ludzi docieram jednak sam. Czasem jest to bardzo proste, np. bardzo sympatyczni okazali się obecni właściciele zniszczonego dworu w Czaplach, którzy są prawdziwymi pasjonatami. A czasem jest naprawdę trudno - na przykład mam duże problemy, aby wejść do pałacu w Orłowie, ponieważ nie zgadza się na to obecny dzierżawca - mówi historyk.

Adam Stenzel ocenia, że połowę opisów już udało mu się przygotować. - Zapewne uda mi się dokończyć album przed terminem wyznaczonym na kwiecień 2011 roku - dodaje.

A wtedy będziemy mogli poczytać np. o wspaniałym muzeum i parku róż, które istniały przy pałacu w Niedźwiedziu, i o jego właścicielu, który spał w łożu serbskiego króla Milana, i o tym co łączy Ryńsk z... browarem w Okocimu.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Stefan
To godne pochwały, że są ludzie który chcą ocalić od zapomnienia pałace, dwory i ich dzieje! Szkoda,że brakuje sponsorów na ocalenie tych perełek, których dewastacja postępuje na naszych oczach. Przykładem niech będzie dwór w Niedźwiedziu. Rozumiem brak funduszy, ale ratować przed zawaleniem można i trzeba. To obowiązek konserwatora i władz gminy, powiatu itd.!!!
f
fredecensis
Co do dofinansowania... Hm... Miały niby dofinansować (podobno) wszystkie gminy, na terenie których znajdują się pałace (26 obeiktów), ale chyba tylko starostwo wąbrzeskie zostało na placu boju i tylko ono wesprze miasto Wąbrzeźno. reszta gmin i powiatów milczy.
~krzysiek~
No i dobrze, że choć któryś z samorządów podjął sie ratowania naszych minionych dziejów. Czytałem w Pomorskiej, że publikacja powstaje z inicjatywy miasta, i miały ją wesprzec inne gminy, już coś wiadomo czy bedą tez ją finansowac?
k
kapsel
WITAM,KILKA LAT TEMU PISALAM PRACE DYPLOMOWA NT.WABRZEZNA I OKOLIC.ZAPEWNIAM WSZYSTKICH,IZ JEST O CZYM PISAC.ZBIERAJAC MATERIALY NIE BYLO LATWO ALE TO CZEGO DOWIEDZIALAM SIE,UTWIERDZILO MNIE,ZE WARTO!WSPANIALE ZE SA LUDZIE,KTORZY ROWNIEZ ZAJMUJA SIE TYM TEMATEM.BRAWO DLA PANA!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska