Pałeczki ropy błękitnej w centrum uwagi. I polityka prezesa Centrum Parku

Chodzi o przekroczenia norm bakterii ropy błękitnej, o zatajenie tego faktu przed opinią publiczną i o decyzje o tylko częściowym wyłączeniu basenu z użytkowania. Wszystko to wywołało zdecydowanie negatywną reakcję społeczną. Rodzice dzieci chodzących na basen nie wyrażają zgody na te zajęcia, nie mając zaufania do komunikatów, że wszystko jest już w porządku. - Klasy chodzą na w-f zdziesiątkowane - nie ukrywa jeden z nauczycieli z SP nr 3. - Nic na to nie można poradzić, bo rodzice mają prawo powiedzieć „nie”.

Stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność domaga się dyscyplinarnego zwolnienia prezesa Mariusza Palucha z funkcji, nazywając jego działania skrajnie nieodpowiedzialnymi. Dało radzie nadzorczej czas do czwartku na dymisję, a na dziś zapowiada pikietę o godz. 16 przed siedzibą spółki. Na Facebooku został założony profil „Mariusz Paluch musi odejść” i pod tym hasłem będzie też protest. Jak nas poinformowała przedstawicielka załogi Centrum Parku, pracownicy wyjdą naprzeciw pikietującym. - Chcemy walczyć o swoje miejsca pracy i w obronie Mariusza Palucha - mówią. Może więc być gorąco.

Nic nie wskazuje na to, by burmistrz Arseniusz Finster chciał poświęcić swojego zaufanego współpracownika, któremu już niejeden raz ratował głowę. Na naradzie z dyrektorami szkół poinformował o pierwszych decyzjach naprawczych, które mają być wdrożone. A więc o tym, że korzystający z basenu dostaną w dotychczasowej cenie biletu dodatkowe minuty na dokładne umycie się, zanim wskoczą do wody. Te higieniczne zachowania mają być monitorowane.

W Czarny Piątek zaatakują promocjami. Uważaj!

Głos w sprawie pływalni zabrało też PiS. Bartosz Bluma mówi o nieodpowiedzialności prezesa Mariusza Palucha. Uważa, że z urzędu sprawą powinna się zająć prokuratura. - Działania Mariusza Palucha niejednokrotnie spotykały się z krytyką - mówi. - To burmistrz ratował jego skórę. Ale teraz doszliśmy do ściany. I ona musi runąć.

Bluma podkreśla, że sytuacją na basenie żyje całe miasto, że jego znajomi, a także on sam codziennie zastanawiają się, czy posłać dziecko na basen. Poseł Aleksander Mrówczyński zaznacza, że PiS nie jest przeciw pływalni. Ale przeciw takim rządom - tak.