- Nie ma co liczyć na tańszy węgiel w tym roku. Teraz jest najtaniej - mówi Marcin Jałoszyński, właściciel składu opału w Inowrocławiu. - Kopalnie podwyższyły ceny, to nie jest wina sprzedawców.
„Obowiązują ceny z zimy”, „Węgiel będzie droższy lada dzień”, „Jest już drożej” - powtarzały kolejne osoby ze składów, z którymi rozmawialiśmy.
- Nowe dostawy są o około 50 złotych na tonie droższe - podaje pracownik firmy Węglokoks-Bis w Toruniu. - W poprzednich sezonach latem zawsze były obniżki.
O ile opał dla zwykłego Kowalskiego zdrożeje? Trudno powiedzieć. Sprawa dotyczy jednak wielu Polaków. Z węgla, jako najważniejszego nośnika energetycznego, korzysta co drugie gospodarstwo w naszym kraju.
Czytaj więcej na ten temat: Tani węgiel? Już był
