Paliwo tanieje. Co na to firmy transportowe?

- Za olej napędowy i benzynę bezołowiową 95 płacimy średnio 4,51 złote za litr - podaje Urszula Cieślak, _ekspertka do spraw rynku paliw z Biura Maklerskiego "Reflex"._  - To mniej niż przed tygodniem o 7 groszy na litrze "95" i o 6 groszy na litrze diesla. W pierwszych dniach stycznia wyraźnie taniał też autogaz, średnio o 6 groszy na litrze do poziomu średnio 2,34 złote za litr. Z kolei za litr benzyny bezołowiowej 98 płacimy 8 groszy mniej, to jest średnio 4,78 zł.  

"95" jest najtańsza od marca 2010 roku, olej napędowy od początku grudnia 2010, a autogaz jest na poziomie z sierpnia 2013 roku.

To nie koniec spadków
- Wczoraj litr benzyny był tańszy o 81 groszy niż rok temu, a oleju napędowego o 87 groszy, natomiast LPG kosztowało 34 grosze mniej - wylicza Cieślak. - Nic na chwilę obecną nie wskazuje, żeby się to zmieniło. Zwłaszcza że w dalszym ciągu jest szansa na kolejne obniżki cen na stacjach. Będzie się jedynie zmieniała coraz wyraźniej relacja między ceną "95" a diesla. W kolejnych tygodniach średnia cena tego ostatniego lekko wzrośnie.

Odrabiają zaległości
- Niższe ceny paliw oczywiście cieszą, bo przekładają się na mniejsze koszty - mówi Piotr Reich, rzecznik Miejskich Zakładów Komunikacji w Toruniu. - Natomiast trzeba mieć na uwadze ich zmienność w ciągu danego okresu na przykład w ciągu roku.

- Cieszę się bardzo, że ropa tanieje - dodaje Jerzy Gotowski, prezes firmy transportowo-budowlanej Transand w Bydgoszczy. - Jednak są spore rozbieżności w stawkach. W jednym miejscu litr kosztuje 3,98 zł, w innym 4,14, a jeszcze innym 4,90. To denerwujące. Paliwo to u nas nieduża kwota kosztów. Jeśli ktoś ma flotę, a w niej 100 samochodów, to oszczędności są spore.

- Tańsze paliwo niby daje nam złapać oddech - przyznaje szef jednej z bydgoskich firm działających w tej branży. - Co jednak z tego, gdy mamy inne problemy. Choćby dodatkowe opłaty (8,5 euro za godzinę) dla naszych kierowców jeżdżących w Niemczech, które wymusiło wprowadzenie tam płacy minimalnej, czy wcześniej ryczałty hotelowe. Wracając do benzyny,  tak zarabia się więcej, jednak pod warunkiem, że umowa kupna jest dobrze skonstruowana. Póki trwa walka z Putinem, paliwo będzie tanie, a gdy skończy się, znowu zdrożeje.

- Obniżki widać dopiero w ostatnich miesiącach - zaznacza Piotr Bieńkowski, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Chojnicach. - Za wcześnie, by mówić o dużych oszczędnościach z tego tytułu. W porównaniu z zeszłym rokiem są one spore, około 20-procentowe - dodaje.

Czy bilety będą tańsze? 

- Na razie nie. Była obniżka, gdy ceny paliw rosły - dodaje Bieńkowski. - Rynek wymusza takie a nie inne zachowania. Za wcześnie, by mówić o wpływie niższych cen. Analizując sytuację ościennych firm, działalność przewozu osób w ostatnich latach przynosiła straty lub  z trudem udawało się wychodzić na zero. Na całość składa się wiele czynników. O wpływie spadku cen będzie można powiedzieć dopiero na wiosnę, pod warunkiem, że niższe stawki paliw się utrzymają.