Sport ten cieszy się dużą popularności w Europie Zachodniej. W Polsce miejsc do gry nie jest zbyt dużo. Można jednak o wszystkich znaleźć informacje w internecie. Reklamuje się na przykład firma z Torunia, która na swojej stronie zamieszcza nawet zasady gry w minigolfa.
Na Pałukach będzie to pierwszy (z tego, co nam wiadomo) minigolf. - Dlatego mamy nadzieję, że wzbudzi duże zainteresowanie - mówi Ludy Hurenkamp - współwłaściciel Gąsawki. Pomysłodawcą nowej atrakcji w ośrodku jest Theo van Trijp. To właśnie on stworzył wcześniej Świat Bajek, Arkę Noego, a niedawno zorganizował udaną wystawę zdjęć i rekwizytów z planu filmowego "Starej Baśni". Pomysłów ma wiele. Czasami ledwie nadąża z ich realizacją.
Jak będzie wyglądał minigolf w Gąsawce? - Przygotowaliśmy 16 torów, na każdym zamontowane są przeszkody. Teren będzie ogrodzony, między stanowiskami znajdą się ławeczki i parasole. Początkowo był problem ze specjalnymi kijami i piłeczkami, szybko się jednak uporaliśmy. Sprzęt przyjechał do nas z Holandii - opowiada Ludy.
Kije z przyjaciółmi
W minigolfa będą mogły grać całe rodziny, grupy przyjaciół. Zadaniem uczestnika będzie wbicie piłek do kolejnych dołków przy jak najmniejszej liczbie uderzeń.
Problemem właścicieli Gąsawki jest jeszcze sposób wypożyczania sprzętu. - Kije i piłki są dość drogie, a u nas niestety zdarzały się już kradzieże - od kufli do piwa po dziecięcą, plastikową taczkę. Będziemy więc musieli prawdopodobnie wprowadzić kaucję - dodaje Theo.
Póki co jednak prace są jeszcze w toku, chociaż... udało nam się kilka dni temu namówić Holendrów i pracujących przy budowie minigolfa robotników do pierwszej gry. Jakie wrażenia? Było sporo śmiechu i emocji, a najlepszy w bojach okazał się jeden z panów, który te tory budował.
Pałucki minigolf
Iwona Woźniak

Minigolf w Gąsawce będzie pierwszym tego typu obiektem na Pałukach.
Jak uatrakcyjnić ośrodek wypoczynkowy na wakacyjny sezon? Nie mieli z tym problemu właściciele Gąsawki, którzy lada dzień otwierają pole, a właściwie tory do gry w minigolfa.