Z pierwszych obliczeń, których dokonaliśmy w sobotni wieczór wynikało, że w gminach tworzących powiat żniński frekwencja należała do najniższych w całym województwie. W czterech obwodach gminy Gąsawa zagłosowało równo 10 procent uprawnionych obywateli, w gminie Żnin - niewiele ponad 14 procent. W gminie Janowiec Wlkp. - 12,4 procenta, w Rogowie -12,8, w Łabiszynie - 13,28. Niestety nie udało nam się ustalić jak licznie głosowali mieszkańcy gminy Barcin - sekretarz Urzędu Miasta i Gminy odmówiła nam udzielenia tych informacji sugerując samodzielne odwiedzenie wszystkich obwodów wyborczych.
Część tych właśnie danych opublikowaliśmy w specjalnym wydaniu "Pomorskiej", które wolontariusze z Klubów Europejskich rozdawali wczoraj we wszystkich stolicach gmin. Niedzielna gazeta zniknęła w ciągu kilku minut!
Spokojnie...
Tłumy przy urnach pokazały się w niedzielę. Tak jak przewidywało wielu - głosowanie przebiegało w rytmie kończących się mszy świętych. Obyło się też bez większych ekscesów. Do jedynego incydentu doszło w sobotę, kiedy jeden z podchmielonych wyborców zgłosił na policji fakt złamania prawa przez jednego z członków komisji nr 2 w Żninie (ul. Szkolna). Wyborca sugerował, iż urna do głosowania jest otwarta oraz że wypytywano go, w jaki sposób głosował. Policyjna kontrola nie potwierdziła jednak tych rewelacji.
W chwili zamykania "Wiadomości pałuckich" trwało jeszcze liczenie głosów. Z pierwszych informacji, które dotarły do Urzędów Miast i Gmin wynikało, że we wszystkich gminach (brak danych z Barcina) próg 50 procent został przekroczony i to ze sporym naddatkiem- można więc uznać, że Pałuki powiedziały Unii Europejskiej - TAK.
Pałuckie TAK!
Michał Woźniak
Po raz pierwszy w życiu swój głos oddał Radek Rosiak - syn burmistrza Żnina. Warto dodać, że właśnie wczoraj obchodził on 18 urodziny.
Jeszcze w sobotę wydawało się, że mieszkańcy powiatu żnińskiego nie zechcą wypowiedzieć się w sprawie wejścia w struktury Unii Europejskiej. Frekwencja była minimalna. W niedzielę jednak okazało się po raz kolejny, że Pałuczanie są przywiązani do tradycji i... głosują po niedzielnych mszach.
