Jeszcze mecz na dobre się nie rozpoczął a goście prowadzili z Pałuczanką. Przy biernej postawie obrony i bramkarza Tomasza Kozłowskiego bramkę z rzutu wolnego zdobył Tomasz Wawrzyniak. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 23 minucie szybką kontrę przeprowadzili goście. Dokładne podanie z lewej dotarło na nogę najlepszego strzelca Kujawianki Damiana Kotkowskiego, który strzelił nie do obrony i było 0:2. Taki obrót sprawy nie załamał Pałuczanki, która zawzięcie walczyła o zmianę niekorzystnego wyniku. Niestety do przerwy było 0:2.
Już od 46 minuty Pałuczanka założyła "hokejowy zamek" na obronę Kujawianki, który trwał do końca meczu. Goście ograniczali się tylko do nielicznych kontr i dążyli do utrzymania korzystnego wyniku, broniąc się 8-9 zawodnikami. Przez 45 minut blok defensywny gości udanie rozbijał nieporadne ataki Pałuczanki i pokazał jak się gra na "zero" w obronie. Gra Pałuczanki wyglądała ładnie tylko do 16 metra, gdyż później brakowało decydującego podania i strzału z dystansu
Po 3 spotkaniach Pałuczanka z jedną wygraną i dwiema porażkami zajmuje 12 miejsce w ligowej tabeli.
Pałuczanka Żnin:
Tomasz Kozłowski - Adrian Nowicki (46' Radosław Kończal), Tomasz Rzeszewski, Karol Wabich, Maciej Napierała - Łukasz Gwit, Marek Gwit, Ryszard Łukomski, Damian Polkowski (34' Marcin Leśniewski) - Leszek Gwit, Radosław Kliszewski (61' Patryk Paluszkiewicz).
Pałuczanka nie sforsowała obrony Kujawianki
mrow

Tomasz Rzeszewski (niebieska koszulka) kilkukrotnie strzałami z dystansu próbował pokonać bramkarza Kujawianki.
Bicie głową w mur przez godzinę - tak krótko można scharakteryzować mecz Pałuczanki Żnin z liderem Kujawianką Izbica Kujawska, który odbył się w Żninie. Goście szybko strzelili 2 gole i pokazali jak gra się "na zero" w obronie. W tabeli MKS zajmuje dopiero 12 lokatę.