Pamiętacie selekcjonerów reprezentacji Polski na mistrzowskich imprezach?
Franciszek Smuda
Największy farciarz w tej galerii. Grzegorz Lato w 2009 roku dał mu kadrę, gigantyczną pensję i trzy lata świętego spokoju, czyli przygotowań do Euro, na które nie trzeba było się kwalifikować. Wszak to my, wespół z Ukraińcami, którzy to załatwili, byliśmy współgospodarzami turnieju w 2012 roku.
Skończyło się dramatem. 1:1 z Grecją na przystawkę, 1:1 z Rosją i 0:1 z Grecją kompletnie zepsuło zabawę kibicom. W dodatku reprezentacja grała słabo. Od kulis też było dramatycznie. Jeśli dziś uważacie, że Robert Lewandowski zwolnił Jerzego Brzęczka kilkoma sekundami milczenia, to poszukajcie ówczesnych wypowiedzi obecnego kapitana kadry.
Rola selekcjonera Smudę po prostu przerosła, za co reprezentacja zapłaciła najwyższą cenę. Bo kac po domowym Euro pozostaje nieuleczalny.
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE