Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętają o ogrodach

Agata Kozicka
Dzierżawa? Wykup? Prawo i Sprawiedliwość, mimo zimy, chce zmian w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych.

Rzutem na taśmę w ostatnich dniach panowania poprzedniej władzy Sejm uchwalił Ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych wcześniej, wyrzucając do kosza propozycję Prawa i Sprawiedliwości. Zakładała ona likwidację Polskiego Związku Działkowców i możliwość uwłaszczenia się użytkowników działek.
Wracają do tematu Już wtedy posłowie PiS obiecywali, że wrócą do tematu po wygranych wyborach. I słowa dotrzymują. Powstaje nowy projekt zmian.
- Założenie jest takie, żeby gminy miały w końcu coś z ogrodów, których są właścicielami, a działkowcy, żeby nie byli oszukiwani, że cokolwiek do nich teraz należy - mówi Tomasz Markowski z PiS, jeden z twórców poprzedniego projektu ustawy. - Jeśli działkowcy będą chcieli głębszych zmian, to możemy mówić o uwłaszczeniu, ale jeśli są obawy, to niech ogrody mają możliwość usamodzielnienia od Polskiego Związku Działkowców. Na razie nad projektem siedzą nasi prawnicy.
**
**Ogród dla gminy Po wystąpieniu z PZD działkowcy mogliby wykupić swoje działki za 500-800 złotych. Ogrody będą należały do gminy, która naliczy nowym właścicielom podatek od nieruchomości. Ci, którzy nie skorzystają z możliwości wykupienia użytkowanych kilkuset metrów kwadratowych, będą mogli je dzierżawić od gminy.
PiS mogłoby odstąpić od likwidacji Polskiego Związku Działkowców. Ogrody działkowe same wtedy mogłyby występować z jego struktur i w ten sposób się usamodzielniać.
Już wystąpiły z PZD Okazuje się jednak, że niektóre ogrody w naszym kraju już się usamodzielniły, między innymi w Krośnie i Olsztynie; niestety, łamiąc ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych. - Wystąpiły z PZD, utworzyły wspólnoty ogrodowe i płacą podatki do gminy - mówi Jan Świątek, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ogrodów Działkowych, które stowarzysza ogrody odłączone od PZD. - Jest jeden ogród w naszym województwie, który w najbliższym czasie także odłączy się od związku, ale na razie nie chcemy zdradzać który. Gmina już zgodziła się go przejąć. Nowa ustawa uprawomocniłaby działania takich ogrodów.
**
**Boją się zmian__Ale wielu działkowców woli, aby pozostawiono ich w spokoju. - Jestem przeciwny odsprzedawaniu działek - mówi Henryk Kujawka z Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Ustronie" w bydgoskim Myślęcinku. - Wtedy będzie "wolnoć Tomku w swoim domku". Zatrze się idea społeczna ogrodów, każdy będzie się czuł jak pan i władca na swojej działce. A kiedy każdy robi, co chce, to jest bałagan. Kto zadba o wspólną infrastrukturę? _Wczoraj zastaliśmy pana Henryka w ogrodzie działkowym. - Nie jestem tu sam. Nawet zimą, gdy wszystko zasypane śniegiem przychodzi tu wiele osób: posprzątać, posiedzieć, wypić wspólnie z sąsiadami kawę, a nawet zabalować. Jego zdaniem, jeśli rozpocznie się wykup działek, to skończy się sąsiedzka pomoc, a zacznie myślenie o własnym interesie. - Lepiej, żeby zostało tak jak jest -_ dodaje pan Henryk. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska