Pan Adam Różycki z Bydgoszczy wygrał finał "Jeden z dziesięciu"

Pan Adam jest inżynierem kształtowania środowiska, absolwentem Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Aktualnie bez pracy. - Wygrana podniosła mnie na duchu - mówi mieszkający w pobliżu redakcji "Pomorskiej" zwycięzca teleturnieju.

Przeczytaj także:Rekordowa wygrana w historii USA ponad pół miliarda dolarów zostanie podzielona na połowe

Odcinek, którym bydgoszczanin zapisał się w historii programu emitowano w minioną środę. Nagrywano go tydzień wcześniej. - W telewizji jeden odcinek teleturnieju ma około pół godziny. Nagrywanie trwa około dwóch godzin - opowiada o kulisach teleturnieju Adam Różycki. - W tym czasie kręcone są duble i rozpatrywane reklamacje zawodników. Podczas odcinka finałowego uwzględniono odpowiedź, której pan Tadeusz Sznuk nie zaliczył.

Jak mówi bydgoszczanin, prowadzący turniej to wyjątkowo miły człowiek. Sznuk był podobno niezastąpiony, kiedy trzeba było ostudzić emocje podczas nagrywania teleturnieju.

Panu Adamowi podczas eliminacji, półfinału i wielkiego finału zadano 70 pytań. Nie odpowiedział na 9. - Większość uczestników potwierdza, że przynajmniej na część odpowiedziałoby w domu przed telewizorem - zaznacza uczestnik "Jeden z dziesięciu". - Nie odpowiedziałem na ostatnie pytanie. Dotyczyło słów Gałczyńskiego, który napisał, że ósmego dnia stworzono teatr. Ja powiedziałem, że stworzono kobietę i straciłem szansę. Na szczęście przeciwnik nie odpowiedział na dwa pytania pod rząd i zwyciężyłem.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Poziom trudności zagadek był zróżnicowany. Na pytanie o ostatni film z Bondem Adam Różycki odpowiedział bez namysłu. Trochę musiał się napocić, żeby przypomnieć sobie który święty jest autorem słów "kochaj i rób co chcesz" (św. Augustyn). Wiedza ze szkoły średniej pomogła, kiedy miał powiedzieć, które spośród stawonogów oddychają płucotchawkami (pajęczaki).

Z wygranej, 40 tysięcy złotych, zwycięzca chce odłożyć sporą część. Za resztę zamierza wyprawić święta i kupić prezenty bliskim.

- Chciałbym też w przyszłym roku pojechać na zagraniczną wycieczkę. W odcinku eliminacyjnym wygrałem dodatkowo pobyt w hotelu Gołębiewski, więc odwiedzę też Mazury - mówi Adam Różycki.

Teleturniej "Jeden z dziesięciu" emitowany jest od 6 czerwca 1994 roku na antenie telewizyjnej "dwójki". Program opiera się na brytyjskim formacie według pomysłu Johna M. Lewisa.