Potrzeb wówczas miał dużo. - Budowałem dom, kupowało się wyposażenie - wspomina. - Dzięki temu z łatwością dostałem potrzebne pieniądze. Oczywiście, wszystkie należności już dawno spłaciłem - zaznacza.
Teraz jak mówi stracił zaufanie do banku. - Rok temu popsuła mi się pralka i odkurzacz. Poszedłem do banku i chciałem wziąć kredyt na zakup nowego sprzętu - opowiada pan Henryk.
Więcej wiadomości z Lipna na www.pomorska.pl/lipno
Kredytu nie wziął. - Musiałbym mieć żyranta. Nie wystarczyła informacja o mojej emeryturze, jak kilka lat wcześniej - wyjaśnia.
Pan Henryk poszedł do sklepu, gdzie bez problemów kupił na raty potrzebny sprzęt. - Już dawno spłaciłem, i pralkę i odkurzacz, ale martwi mnie coś innej - dodaje.
Gdy nie otrzymał kredytu, pan Henryk postanowił wycofać swoje członkostwo z Banku Spółdzielczego. Złożył odpowiednie dokumenty i chciał odzyskać wpłacone udziały. - Jak się dowiedziałem, powinienem odzyskać około 400 złotych, o ile dobrze zrozumiałem pracownika banku. Dla mnie to bardzo duża kwota, która nie ukrywam przyda się na leki czy dodatkową wizytę u lekarza - wyjaśnia.Zaznacza, że od wycofania swojego członkostwa minął rok. - Miałem czekać na zebranie delegatów, ale jeszcze go nie było. Nie wiem, dlaczego tak długo czekają. Czy chcą, żebym wcześniej umarł - uważa mieszkaniec Ośmiałowa.
Kilka razy odsyłano go z banku z przysłowiowym kwitkiem. - Nie mogłem spotkać się z prezesem, pracownicy mówili tylko o posiedzeniu, które się nie odbyło - opowiada pan Henryk. - Minął rok. Nie wierzę, żeby jeszcze się spotkali.
Dowiedzieliśmy się w Banku Spółdzielczym Lipnie jak wygląda odzyskanie udziału członkowskiego. Z informacji jakie przekazała nam prezes Anna Kozłowska wszystko przebiega zgodnie z prawem. - Zgodnie z prawem to zebranie przedstawicielskie zadecyduje o wypłacie udziałów członkowskich osobom, które wcześniej złożyły wypowiedzenie - tłumaczy Anna Kozłowska, prezes zarządu. - Takie posiedzenie u nas w Banku zaplanowano na 17 czerwca. Wtedy podjęte zostaną uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za 2014 r., a co za tym idzie możliwość wypłaty udziałów. Pan Henryk po tej dacie może przyjść do banku i wypłacić swoje udziały. Z pewnością pracownicy banku, podczas składania wypowiedzenia wytłumaczyli całą procedurę wypłaty udziałów członkowskich - dodała pani prezes.
Poinformowaliśmy pana Henryka o całej procedurze i dacie posiedzenia. - Już się uspokoiłem - dodał. - Szkoda, że tak późno.
