Pani Dorota nie żyje. Szukają pozostałych

Wczoraj rano, na terenie gminy Pruszcz w powiecie świeckim, znaleziono ciało kobiety. Wiele wskazywało wówczas na to, że mogą być to zwłoki zaginionej Doroty Pasińskiej. Policja około godziny 14 potwierdziła tę informację. - Rodzina rozpoznała ciało - mówi Joanna Tarkowska z policji w Świeciu.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Kobieta zaginęła w czwartek 16 lutego około godziny 20.30. Jak udało nam się ustalić, na zwłoki kobiety natknęła się grupa poszukiwawcza, która szukała zaginionej od zeszłego piątku. Ciało miało leżeć w rowie wypełnionym wodą. Przyczyną śmierci mogło być więc utonięcie. Wszystko okaże się po przeprowadzeniu sekcji zwłok.

Każdego dnia pani Doroty szukało średnio 30 policjantów i około 20 strażaków ochotników. - 18 lutego mogliśmy liczyć na wsparcie 20 funkcjonariuszy z oddziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Pomoc ofiarowali także okoliczni mieszkańcy. Były momenty, kiedy grupa poszukiwawcza liczyła ponad 70 osób - relacjonuje Tarkowska.

Ponadto do akcji wykorzystano drona rejestrującego obraz z terenów trudno dostępnych. Kobiety szukał też paralotniarz. Teren przeszukano także w asyście psa tropiącego.

Nadzieja na powrót pani Doroty prysła. Ale w Toruniu nadal ją mają. Trwają tam poszukiwania Remigiusza Baczyńskiego. Od początku tego tygodnia poszukiwana jest także 42-letnia Elwira Olewińska oraz 16-letnia Nela Ciwińska. Elwira Olewińska ma 163 cm i ok. 50 kg wagi. Ma ciemne blond włosy do ramion. W dniu zaginięcia miała na sobie czarną kurtkę do kolan, ciemne dżinsy, czarne kozaki i czarną torebkę. Wzięła ze sobą dowód osobisty, kosmetyki i dwa telefony komórkowe.

Nela Ciwińska zaginęła w sobotę w nocy. Ma ok. 165 cm wzrostu, jest szczupła. Miała na sobie granatową kurtkę, dżinsy i buty marki „Nike”. Wzięła ze sobą granatową walizkę na kółkach i legitymację szkolną. W czwartek mama dziewczyny potwierdziła, że córka się nie odnalazła, ale żyje. - Wiem, że Nela jest bezpieczna, że żyje. Nie kontaktowała się ze mną, tylko z koleżanką - mówi mama 16-latki.

Policja kontynuuje poszukiwania. - Sprawdzamy każdy sygnał, który do nas dociera - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji.