Firma konserwatorska z Torunia z remontem muru miała uporać się do końca lipca. - Dotrzymalibyśmy tego terminu, choć deszcze wstrzymał roboty na parę dni - mówi Michał Oleksy, właściciel firmy. - Niespodziewanie w trakcie prac napotkaliśmy poważny problem konstrukcyjny, który musieliśmy zgłosić służbom konserwatorskim.
Okazało się, że na odcinku ośmiu metrów, a mniej więcej na wysokości dwóch, wypłukana jest spoina między kamieniami.
Wykonawca zdecydował, że przerywa prace i zawiadomił o tym wojewódzką konserwator zabytków, która osobiście przyjechała do Chojnic zorientować się w sytuacji.
- Rzeczywiście wykonawca zgłosił problem konstrukcyjny- potwierdza Marcin Tymiński, rzecznik prasowy PWKZ w Gdańsku. - Wojewódzka konserwator zabytków po sprawdzeniu zgłoszenia na miejscu, zdecydowała o wstrzymaniu prac na zagrożonym odcinku. Trzeba opracować nową ekspertyzę oraz technologię remontu muru.
- Czekamy na wytyczne od pani konserwator - powiedział Jarosław Rekowski, szef wydziału komunalnego w Urzędzie Miejskim. - To od nich zależy nasze dalsze postępowanie.
Na razie prace będą kontynuowane na pozostałym odcinku.Prace będą kontynuowane na niezagrożonym odcinku murów.
300 Plus - wszystko, co musisz wiedzieć o programie.