Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panie nie chcą rządzić Świeciem. Dlaczego?

(bart)
Wśród 102 kandydatów do świeckiej rady miejskiej jest tylko 19 pań.
Wśród 102 kandydatów do świeckiej rady miejskiej jest tylko 19 pań. Andrzej Bartniak
Wśród 102 kandydatów do świeckiej rady miejskiej jest tylko 19 pań. Najmniej na listach OPS i SLD. Dlaczego kobiety nie ciągną do samorządu?

Obywatelskie Porozumienie Samorządowe wystawia maksymalną liczbę - 21 kandydatów. Jednak tylko w dwóch okręgach o mandat radnego gminy Świecie będą walczyć kobiety. W żadnym innym komitecie odsetek pan zaangażowanych w walkę o władzę nie jest tak niski. Dlaczego tak się stało?
- Proszę mi wierzyć, że prowadziliśmy rozmowy z wieloma kobietami, ale większość odpowiadała tak samo: nie chcę być politykiem - wyjaśnia Jerzy Wójcik, prawa ręka burmistrza Świecia. - Nie pomagało tłumaczenie, że to co robimy na poziomie gminy, nie jest żadną polityką. Nasza działalność polega na czymś zupełnie innym.

Dobrze wie o tym Grażyna Styczeń, jedna z dwóch pań startujących w wyborach do rady miejskiej w barwach OPS.
- Z tego co wiem, nie dały się namówić np. te kobiety, które przed czterema laty przegrały pojedynki. Oceniły, że w tym roku zapewne będą miały podobny wynik, a więc nie ma sensu angażować się w coś, co jest z góry spisane na niepowodzenie. Szczerze mówiąc, ja też próbuję swoich sił po raz ostatni. Jeśli tym razem się nie uda, więcej moje nazwisko nie pojawi się już na żadnej liście.

Zobacz także: #PerłyKampanii - internauci naśmiewają się z kandydatów do samorządów [tweety internautów]

Za dużo obowiązków

Małe zainteresowanie samorządem na poziomie gminy nie cieszy wicestarosty Barbary Studzińskiej, jednej z liderek OPS. Ona zajmowała się kompletowaniem listy kandydatów do rady powiatu. Na tym szczeblu obowiązują inne przepisy. Kobiety muszą stanowić minimum 35 proc. kandydatów na liście. W przypadku OPS jest to 50 proc.
- Znalezienie ich nie było łatwe - zaznacza. - Aktywne kobiety, które mogłyby się z powodzeniem realizować w samorządzie, najczęściej są już tak zajęte, że nie mogą poświęcić czasu na nowe obowiązki. Krytycznie oceniający to mężczyźni często zapominają, że to właśnie na paniach w głównej mierze spoczywa ciężar prowadzenia domu i zajmowania się dziećmi - podkreśla.

Zbyt krytyczne

O zaletach obecności kobiet w strukturach władzy na każdym szczeblu nie trzeba przekonywać radnego Jerzego Adrycha, działacza SLD. Jego ugrupowanie, podobnie jak OPS, również pozyskało tylko dwie panie.
- Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie niska samoocena wielu kobiet - mówi Adrych. - Mężczyźni są znacznie mniej krytyczni wobec swoich umiejętności. Panie najczęściej mówią: ja się nie nadaję. W kilku przypadkach odmowa wiązała się z niechęcią do ujawniania stanu posiadania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska