Stało się tak za sprawą rozśpiewanego zespołu wokalnego "Tercja“, który działa przy klubie "Złota Jesień“ przy Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Bydgoszczy. Skąd taki pomysł, by umilić środowy poranek starszym ludziom z domu pomocy?
Nie zapominamy o potrzebujących
- Idea zrodziła się w fundacji Jana Pawła II przy Kościele św. Jadwigi - mówi Teresa Maciaszek, kierowniczka zespołu. - Pomyślałyśmy, że warto byłoby zaśpiewać starszym, pokrzywdzonym przez los ludziom na osłodę życia. By nie myśleli, że wszyscy już o nich zapomnieli. Nikt nie wie co się z nim kiedyś stanie. Chcemy, żeby oni wiedzieli, że my o nich pamiętamy.
Dla każdej pani z domu pomocy mamy czekoladę z okazji zbliżającego się dnia kobiet. Chciałybyśmy bardzo służyć za wzór dla innych grup czy organizacji. Że można nie myśleć tylko o sobie i pomagać bliźnim.
Polskie hity
Panie z "Tercji“ to elegantki. Mają czarno-srebrne bluzki, czerwone broszki w kształcie różyczek i perły. Zaśpiewały staruszkom kilkanaście szlagierów polskiej muzyki rozrywkowej, w tym: Kwiatuszku, Są takie dni w tygodniu, Przy kominku, duże tęsknoty, Piosenka w stylu retro, Kwiat jednej nocy i inne. Repertuar mają bardzo bogaty, ponieważ często biorą udział w różnych przeglądach i konkursach wokalnych.
Z piosenką na ustach
Tercja działa od sześciu lat. Ma na koncie wiele nagród, pucharów.
- Co dwa laty śpiewamy na Arsie, i bierzemy udział w Babim lecie na Starym Rynku w Bydgoszczy - opowiada pani Teresa. - Śpiewamy w naszym regionie, w Golubiu-Dobrzyniu, w Świeciu, Cekcynie, Gorczenicy. Ale mamy tez na koncie zagraniczne wojaże. Byłyśmy juz we Włoszech, a cztery lata temu nasz opiekun - Andrzej Żółkoś - zabrał nas na Litwę. Tam w Wilnie śpiewałyśmy dla Polonii polskie piosenki. Było bardzo wzruszająco.
Tego roku, pan Żółkoś planuje zabrać nas do Francji i Hiszpanii. Pojedziemy tam najprawdopodobniej jesienią. Będziemy tam również śpiewać dla Polonii .