- Palacze na pewno o tych zmianach nie wiedzą - zapewnia pani Barbara, właścicielka kiosku Ruch przy ul. Gdańskiej. - Szczerze, nie podoba mi się to. Już nie raz wyrzucałam papierosa, bo ten zgasł mi w popielniczce.
Czytaj też: Czy to nie absurd, że chcą zakazać nawet zaciągania e-papierosem?
Papierosy gasnące: Tylko takie wolno nam sprzedawać
- Mamy zakaz sprzedaży "starych" papierosów - twierdzi pani Joanna, ekspedientka w jednej z bydgoskich Żabek. - Od dłuższego czasu wszystkie były systematycznie wymieniane.
Czytaj też: Złotówka pójdzie z dymem! Od lipca droższe papierosy
Jak poznać papierosa z nowym zabezpieczeniem?
- Każda marka ma inne oznaczenie, może to być "gwiazdka" obok ceny lub dwa szare paski na folii zabezpieczającej - dodaje pani Joanna.
Producenci papierosów w Unii Europejskiej zobowiązani zostali do przestrzegania nowych norm bezpieczeństwa. Papierosy powinny gasnąć same w przypadku, gdy palacz zostawi niedopałek. Dzieje się tak dzięki specjalnemu pierścieniowi, który zamontowany w bibułce ogranicza dostęp tlenu.
Sprawa jest dyskusyjna!
- Sprawa jest dyskusyjna, dlatego zwróciliśmy się o opinię między innymi do Ministerstwa Zdrowia i Polskiego Komitetu Normalizacyjnego - komentuje Robert Gierała, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego. - Ich odpowiedzi też jednoznacznie nie wskazują, jak powinno być.