Szkoła dźwiga ciężar - jako spadkobierczyni Zespołu Szkół nr 8, gdzie doszło do największej finansowej afery, kojarzy się właśnie z nią.
Sprostać wyzwaniu nie będzie łatwo, bo Jan Paweł II jako patron - nawet spoglądający z nieba - jest wymagającym partnerem. Czy szkoła podoła, zapewne przekonamy się wkrótce. Na dziś muszą wystarczyć zapewnienia, że nauka Jana Pawła II jest bliska szkolnej społeczności.
Gwoździe i wstęgi
Uroczystości rozpoczęły się od mszy w kościele p.w. Matki Bożej Królowej Polski, by potem przenieść się do szkolnej sali gimnastycznej. - To był niesamowity człowiek, niekwestionowany autorytet - mówiła dyrektorka Małgorzata Henszke. - Chcemy godnie nosić to imię. Przed nami nowe życie i nowe wartości. Fundament już jest, bo dała go naszym uczniom rodzina.
Było przybijanie symbolicznych gwoździ do drzewca sztandaru szkoły przez jej dobroczyńców, a także ślubowanie przedstawicieli klas. Specjalnie na tę okazję zaprzyjaźniony z placówką Jan Sabiniarz, poeta, architekt i człowiek o wielu talentach, skomponował pieśń, którą pięknie wykonała Agnieszka Narloch. Nastąpiło też odsłonięcie okolicznościowej tablicy i otwarcie izby pamięci, ale nie pomaszerowała tam procesja zaproszonych gości, tylko część z nich. Reszta obejrzała te wydarzenia z bezpośredniego przekazu multimedialnego. W izbie pamięci zgromadzono pamiątki związane z Janem Pawłem II - jego piuskę, błogosławieństwo dla szkoły udzielone przez papieża Benedykta XVI, collage Jacka Furmanka z uroczystości pogrzebowych ze zdjęć wykonanych przez Marka Hackerta i Witolda Frycę, fotografie z pielgrzymki uczniów, rodziców i nauczycieli śladami Jana Pawła II, kolekcję znaczków poświęconych Papieżowi, podarowaną przez Alicję i Wojciecha Kreftów, obraz pędzla włoskiego artysty darowany szkole przez kardynała Stanisława Dziwisza.
Kopał piłkę
Odczytano listy gratulacyjne, m.in. od nuncjusza papieskiego ks. Józefa Kowalczyka i kardynała Stanisława Dziwisza. Były też gratulacje od gości obecnych na uroczystości. Piotr Stanke, wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego symbolicznie nawiązał do słów Papieża i wyrażał nadzieję, że odnowione zostanie oblicze tej ziemi, tego Gimnazjum i tego miasta. Były prezenty - i do izby pamięci, i bardziej praktyczne - Maciej Werra z NSZZ "S" przyniósł piłkę i przypomniał, że Papież był miłośnikiem sportu, a na ten sam pomysł wpadła dyrekcja i rada rodziców II LO - ale piłek miała kilka. Na koniec był krótki program artystyczny z obowiązkową już "Barką" i minispektaklem o poszukiwaniu wartości, które są bliskie młodym ludziom. Nie zabrakło podziękowań dla tych, którzy imprezę przygotowali i dzięki którym była ona możliwa.