Papowianie coraz chętniej dzielą fundusz sołecki

Budżet obywatelski w gminie Papowo Biskupie wdrożono cztery lata temu.

- My wprowadziliśmy fundusz sołecki w rok po tym, gdy ta forma wciągnięcia mieszkańców do dzielenia gminnym pieniędzy weszła w życie - mówi Andrzej Zieliński, wójt gminy Papowo Biskupie. - Sołtysi o tym zdecydowali, chcieli mieć do dyspozycji te fundusze. Opłacało się to nam bardzo - zwłaszcza na początku, ponieważ był duży zwrot - chyba 50-procentowy.

Teraz zwrot jest mniejszy, ale formuła sprawdziła się, a mieszkańcy z roku na rok coraz chętniej zabierają głos w sprawie podziału tych pieniędzy.

- W przyszłym roku do dyspozycji sołectw w budżecie gminnym zabezpieczono ponad 173 tys. złotych - informuje Danuta Sikorska, skarbnik w Urzędzie Gminy w Papowie Biskupim. - Kwota ta utrzymuje się na zbliżonym poziomie, ponieważ dochody własne gminy również nie zmieniają się znacząco. Nie wzrosły jakoś szczególnie, a tylko w ten sposób mogłaby wzrosnąć kwota przeznaczona na fundusz sołecki.

Największa część funduszy w 2017 roku zostanie przeznaczona na poprawę stanu dróg w gminie.

- Niemal w każdej wsi zdecydowano się na przeznaczenie części pieniędzy na utwardzenie i naprawę dróg gruntowych - podkreśla Danuta Sikorska. - Takie roboty wykonane zostaną w Dubielnie, Firlusie, Folgowie, Niemczyku, Nowym Dworze, Zegartowicach i w Papowie Biskupim. W sumie na ten cel wydane zostanie około 117 tysięcy złotych.

Poza tym, pieniądze wykorzystane zostaną na wykonanie i montaż tablic z nazwami miejscowości. W Papowie Biskupim pochłonie to 10 tys. złotych, zaś w Dubielnie - 2 tys. złotych.

- W Papowie Biskupim będą to tablice z numerami posesji przy skrzyżowaniach - dodaje skarbnik. - W Papowie Biskupim mieszkańcy podczas zebrania zdecydowali o tym, aby zabezpieczyć 5 tysięcy złotych na zamontowanie monitoringu przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej. Tyle samo papowianie przeznaczą na wykonanie parkingu przy blokach. Trzy lampy solarne zostaną z kolei zainstalowane przy drodze w Jeleńcu. Koszt to około 28 tysięcy złotych.

W Żyglądzie i w Firlusie mieszkańcy chcą doposażyć swoje świetlice wiejskie. W pierwszej z tych wsi wydadzą na ten cel 10 tys. złotych, a w Firlusie - 2 tys. złotych.

- Do żyglądzkiej świetlicy zostaną zakupione nowe krzesła, stoły, kaloryfer energooszczędny - wymienia Danuta Sikorska. - Planują także naprawę ścian i sufitów. 5 tysięcy złotych przeznaczone zostanie na montaż wiaty na placu zabaw we Wrocławkach.

Największy fundusz sołecki ma do dyspozycji sołectwo Papowo Biskupie, najmniej pieniędzy do podziału dostaje sołectwo Firlus. Pierwsze w przyszłym roku dostanie ponad 30,8 tys. złotych, drugie - ponad 12,3 tys. złotych. Wynika to z liczby osób zamieszkujących sołectwo.

- Sołectwa realizują zapowiedziane zadania na czas - mówi Danuta Sikorska. - Niedawno wprowadzono możliwość zmiany celu przeznaczenia funduszy na inny cel w trakcie roku. Cztery sołectwa z tego właśnie skorzystały. To dobre udogodnienie, ponieważ może się zdarzyć, że czegoś nie ma możliwości zrealizować. Zdarza się również, że musimy do jakiegoś zadania dołożyć jakieś pieniądze. Rzadko, ponieważ sołectwa składają wnioski zawierające kosztorys, więc wiedzą, w jakiej kwocie muszą się zmieścić. Jeżeli trzeba dokończyć rozpoczęte zadanie, a okazuje się, że zabrakło środków, wspomagamy dodatkowo sfinalizowanie takiego zadania.

Pani skarbnik jeździ na zebrania wiejskie podczas których podejmowane są decyzje w sprawie funduszu sołeckiego.

- Ludzie pozytywnie reagują na to, że mogą mieć wpływ na podział pieniędzy - zaznacza. - Początkowo przychodziła na te zebrania garstka, teraz jest coraz więcej osób. Czasem mają różne pomysły, każdy próbuje przeforsować swój, ale decyduje głosowanie. Wygrywa projekt, który uzyska większe poparcie.