https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parki nie chcą do lasów

Lucyna Talaśka-Klich
fot. Internet
Lasy Państwowe przygotowują projekt ustawy o Państwowym Gospodarstwie Przyrodniczym "Lasy i Parki Narodowe".

Pomysł włączenia parków w struktury LP budzi wiele obaw.

Projekt zakłada włączenie 23 parków narodowych w struktury Lasów Państwowych. Jego autorem jest Konrad Tomaszewski, główny analityk Lasów Państwowych. Po co LP parki?

- O to samo pytamy, ale nikt nie potrafi nam odpowiedzieć - twierdzi Janusz Kochanowski, dyrektor Parku Narodowego "Bory Tucholskie".

Dyrektorzy parków poznali projekt Tomaszewskiego w drugiej połowie kwietnia br. - Generalnie nie podoba się nam pomysł połączenia parków z Lasami Państwowymi - mówi Janusz Kochanowski. - W projekcie ustawy zapisano, że parki będą podmiotem gospodarki narodowej, a przecież nigdy nie były i nie mogą być jednostkami gospodarczymi. Nie mogą też być nastawione na zysk. Co więc w nas takiego pięknego, oprócz przyrody, że chcą nas przyłączyć do Lasów Państwowych?

Jedna z wielu propozycji
Zdaniem Wojciecha Skurkiewicza, rzecznika LP, takie połączenie to jedna z wielu propozycji. W dodatku ta - jak twierdzi Skurkiewicz - wyszła z Ministerstwa Środowiska, któremu podlegają Lasy Państwowe. - Za wcześnie, żeby o niej mówić - dodaje rzecznik LP i odsyła do ministerstwa.

- Parki narodowe mają problemy z utrzymaniem, bo jest ono kosztowne - twierdzi Sławomir Mazurek, rzecznik ministra środowiska. - Chcieliśmy im pomóc. Zależy nam też na docenieniu osób pracujących w parkach.

Pensje będą równe
Docenienie miałoby polegać na zrównaniu ich pensji z pensjami osób zatrudnionych w Lasach Państwowych (średnie zarobki brutto wynoszą: w LP - 4 tys. zł, w parkach - 2200 zł). Pracownicy parków obawiają się jednak, że podwyżki dostaną nieliczni, bo nie obędzie się bez redukcji etatów (tak jak w LP). Poza tym nie chcą, by zostały zlikwidowane gospodarstwa pomocnicze (zajmują się one m.in. sprzedażą biletów), ponieważ wówczas roczna dotacja z budżetu państwa musiałaby wzrosnąć o 60 mln zł.

Ucierpi przyroda
Najbardziej boją się jednak o to, że na połączeniu ucierpi przyroda (jej ochrona dużo kosztuje) i prestiż polskich parków narodowych. Ich dyrektorzy sporządzili listę uwag do projektu ustawy i wysłali ją do Andrzeja Szwedy-Lewandowskiego, głównego konserwatora przyrody.

- To tylko jedna z luźnych koncepcji - bagatelizuje Mazurek i dodaje, że o projekcie ustawy nic mu nie wiadomo. Jak dotąd, szefowie parków poznali tylko jedną koncepcję. Czekają na lepsze.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska