https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parking przy centrum Tucholi na wagę złota

Parking cieszy się powodzeniem.
Parking cieszy się powodzeniem. Archiwum UM
Z tej inwestycji cieszą się zmotoryzowani. Koło centrum, na Starofarnej powstał parking. Za darmo kierowcy zostawiają tam auta.

Miasto zainwestowało na prywatnej działce. Wydzierżawiło teren na dziesięć lat. Od 2006 roku działka w centrum Tucholi należy do prywatnego właściciela. Oględnie mówiąc, teren był zapuszczony i kierowcy zostawiali tam auta „na dziko“. Nic się tam nie działo, a wygląd zostawiał wiele do życzenia. Działka jest prawie w stu procentach zakwalifikowana do zabudowy. Można wykorzystać- Obserwowaliśmy, że nic się nie dzieje na tym placu, mimo że są warunki zabudowy. Właściciel nie wykazywał chęci inwestowania tam. Umówiliśmy się na rozmowy - tłumaczy burmistrz Tadeusz Kowalski.

- Zaproponowaliśmy, że zagospodarujemy ten teren na parking. Wiadomo, że w mieście jest deficyt na miejsca parkingowe. W każdym niemal gospodarstwie są po dwa, trzy auta i niestety trzeba gdzieś je zostawić, gdy wyjeżdża się na zakupy lub załatwiać sprawy. Przy okazji apelujemy do mieszkańców, aby nie zastawiać tego parkingu. Mimo że jest za darmo, to chodzi o to, aby była tam rotacja.Jak argumentują w urzędzie, jest to ważna inwestycja, ponieważ jest w bliskim sąsiedztwie centrum. W ten sposób zyskano ponad trzydzieści miejsc parkingowych.

Sam parking jest zrobiony w takiej technologii, aby można było odzyskać materiał. - Nie wiemy, co będzie za dziesięć lat, a właściciel może wypowiedzieć umowę, więc w ten sposób zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy dogodną, a solidną metodą - dodaje burmistrz. - To miejsce się przyjęło. Cieszy się powodzeniem. Zapewniam, że nie planujemy wprowadzenia opłat.Przypomnijmy, że w soboty parkowanie w centrum miasta jest bezpłatne, tak zdecydowano na sesji, ale jest to ogólnopolskie zarządzenie i w Tucholi zastosowano się do wytycznych.Dużo nie płacą Za ile miasto sprzedało działkę, na której powstał parking? W urzędzie padła odpowiedź, że to poprzednie władze podjęły taką decyzję.

- Poszła za pięćdziesiąt tysięcy złotych. Nie wiem, dlaczego wówczas sprzedano ją i to za tak niską kwotę - odpowiedział Kowalski. - Są tam wszystkie pozwolenia na budowę. Można było ją fajnie zagospodarować. Właściciel na razie podjął taką decyzję. My płacimy 12 tys. zł dzierżawy za cały rok, to nie są oszałamiające kwoty.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska