Dziesiąta impreza, czyli mały jubileusz był okazją, by w trasę ruszyć na wesoło. Panowie, choć nie wszyscy, założyli krawaty i muchy, panie - kapelusze. Po biegu był czas na kromkę chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym lub kawałek ciasta. Następna okazja, by przyłączyć się do akcji już w kolejną sobotę o godzinie 9 przy amfiteatrze na Słodowie.
Parkrun nr 10 we Włocławku

Wideo