Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partner/partnerka do wynajęcia na studniówkę. Desperacja, ryzyko czy szansa na udaną zabawę?

pio
Udana zabawa to ta w gronie sprawdzonych znajomych.
Udana zabawa to ta w gronie sprawdzonych znajomych. Jarosław Pruss (archiwum GP)
Niektórzy boją się iść sami na studniówkę. Obawiają się, że będą jak to piąte koło u wozu. Inni będą mieli z kim zatańczyć poloneza. Każdy przy stoliku będzie miał parę. Tylko ten samotnik/samotniczka znowu nie.

Z propozycją przychodzą m.in. portale społecznościowe. Choćby Facebook. Istnieje na nim konto "Szukam partnera Studniówka 2015", dedykowane tegorocznym maturzystom, którzy nie chcą pójść bez pary na swój pierwszy wielki bal. Już 3600 osób polubiło podstronę.

W tym przypadku wpisowego nie ma. Na portalu pojawiają się anonse uczniów klas maturalnych z całego kraju. Opisują krótko, kim są i kogo szukają na studniówkę.

Trzeba jednak uważać: partner dopiero co poznany to nie tylko dodatkowy koszt ( z reguły trzeba mu zafundować bilet na bal), ale i potencjalne niebezpieczeństwo. Nie znając człowieka dobrze, nie ma gwarancji dobrej zabawy. Może być nawet tak, że zaraz po polonezie zdamy sobie z tego sprawę, gdy przy stole zacznie zabawiać rozmową już inną osobę.

Może więc lepiej zdać się na znajomych albo znajomych znajomych? Albo pójść z koleżanką/kolegą z klasy? Jeśli nie tej samej, to przeciwnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska