Z propozycją przychodzą m.in. portale społecznościowe. Choćby Facebook. Istnieje na nim konto "Szukam partnera Studniówka 2015", dedykowane tegorocznym maturzystom, którzy nie chcą pójść bez pary na swój pierwszy wielki bal. Już 3600 osób polubiło podstronę.
W tym przypadku wpisowego nie ma. Na portalu pojawiają się anonse uczniów klas maturalnych z całego kraju. Opisują krótko, kim są i kogo szukają na studniówkę.
Trzeba jednak uważać: partner dopiero co poznany to nie tylko dodatkowy koszt ( z reguły trzeba mu zafundować bilet na bal), ale i potencjalne niebezpieczeństwo. Nie znając człowieka dobrze, nie ma gwarancji dobrej zabawy. Może być nawet tak, że zaraz po polonezie zdamy sobie z tego sprawę, gdy przy stole zacznie zabawiać rozmową już inną osobę.
Może więc lepiej zdać się na znajomych albo znajomych znajomych? Albo pójść z koleżanką/kolegą z klasy? Jeśli nie tej samej, to przeciwnej.