- Dla pięciu par było to 50 lat (złote gody), zaś dla jednej aż 70 lat (kamienne gody). Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przyznane przez prezydenta RP szanownym jubilatom wręczył burmistrz Kowalewa Pomorskiego Andrzej Grabowski wraz z kierownikiem USC Bożeną Kliber i pracownikiem Anną Szewczyk. Oprócz rodziny swoim mieszkańcom towarzyszył sołtys Zdzisław Czarnomski. Był szampan i gromkie sto lat od najbliższych i przyjaciół.
- Nie zabrakło ukradkiem ścieranych łez oraz wspomnień, których przez te 50 lat nazbierało się wiele. Jubilaci pozwolili sobie nawet na tańce – informuje asystentka burmistrza Kowalewa Karolina Kowalska.
70-lecie pożycia małżeńskiego świętowali państwo Stanisława i Edward Repeć z Lipienicy. To dla nich kolejne państwowe wyróżnienie.
W 1997 roku otrzymali medale z okazji 50-lecia małżeństwa, w 2004 roku przyznano im medale Za Zasługi dla Obronności Kraju, ponieważ czterech synów odsłużyło służbę wojskową. Pan Edward jest wieloletnim strażakiem. Był też uhonorowany złotym medalem „Za zasługi dla pożarnictwa”. Małżonkowie doczekali się 6 dzieci, 18 wnuków i 16 prawnuków.
Wśród odznaczonych za 50-lecie małżeństwa jest pięć par z gminy Kowalewo: Barbara i Józef Dobrzykowscy z Chełmonia, Regina i Józef Muchewicz z Kowalewa Pomorskiego, Marianna i Jerzy Sypek z Wielkiej Łąki, Helena i Jerzy Murawscy z Wielkiego Rychnowa, Irena i Jerzy Wróblewscy z Wielkiego Rychnowa.
ZOBACZ: Wielki plebiscyt strażacki rozpoczęty! Tutaj głosuj na swoich faworytów!
- Na żaden medal nie pracuje się tak długo i tak ciężko. Nie sztuka pokochać, sztuka wytrwać w uczuciu pomimo trudności losu. Serce przecież nie ma siwych włosów, a starość, to nie koniec, to świt mądrości Nasi jubilaci swoimi wspomnieniami powinni podzielić się z dziećmi, wnukami i prawnukami, aby przyszłe pokolenia pamiętały trudne lata powojenne - mówi kierownik USC Bożena Kliber.
Wnioski o przyznanie medali prezydenta dla małżonków mających przynajmniej 50-letni staż, można składać do USC. Procedura jest dość długa, więc warto zrobić to wcześniej.