https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Paryżanie bez władz wioski. Poszło o grilla i fundusz sołecki

Iwona Góralczyk
Kiedy Paryż znów będzie miał sołtysa? Od lewej: radna Maria Błońska, burmistrz Żnina Robert Luchowski i była sołtys Agnieszka Grządziela
Kiedy Paryż znów będzie miał sołtysa? Od lewej: radna Maria Błońska, burmistrz Żnina Robert Luchowski i była sołtys Agnieszka Grządziela Fot. Iwo/Facebook
Aż trudno uwierzyć, a jednak. Maleńka wioska w gminie Żnin nie ma sołtysa. Albo inaczej: w jego imieniu rządzi tam burmistrz Żnina.

Sprawa pewnie nie wyszłaby na forum gminy, gdyby nie radna Maria Błońska. To ona właśnie, jak to ma w zwyczaju, ostro skrytykowała poczynania burmistrza Żnina i przedstawiła aktualną sytuację Paryża. A miało to miejsce podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej.

- Posunął się pan za daleko. Co to ma wspólnego z samorządem? - zagrzmiała. - Nie można modyfikować ustawy o funduszu sołeckim, bo łamie się prawo. Dla mnie takie działanie to następna manifestacja siły władzy. A może początek likwidacji niewygodnego sołectwa? - mówiła do Roberta Luchowskiego.

Ten nie pozostał dłużny: - Jak pani będzie przeszkadzała, to rada sołecka będzie tak skłócona jak sołectwo Gorzyc. Paryż nie straci, ja reprezentuję mieszkańców. Każda rada sołecka zarządza funduszem, ale są to pieniądze publiczne, a nie prywatne. Zdaje się wiem, jakie są moje prawa, nie po to jestem propagatorem tworzenia rad osiedli, żeby ktoś zarzucał, że próbuję sterować.

Bo na jedzenie chcieli 1100 zł?

O co poszło? Sięgnijmy do początków. Przez 8,5 roku w Paryżu sołtysowała Agnieszka Grządziela. Gdy przyszło do rozpisania wydatkowania funduszu sołeckiego na 2020 rok, wioska postanowiła, że nieco ponad 13 tys. zł rozdzieli na kilka zadań.

- 8 tysięcy zł zaplanowaliśmy na położenie kostki brukowej, kolejne pieniądze na doposażenie świetlicy, odpady komunalne, utrzymanie czystości na terenie sołectwa. Wreszcie też chcieliśmy zorganizować festyn sportowo - rekreacyjny za około 1500 zł. Z tego 1100 zł miało iść na grilla.

- Uważam, że to nie jest dużo - komentuje Agnieszka Grządziela. - Sporo robimy w czynie społecznym, chociaż coś się więc mieszkańcom należy. Nie przekraczamy tu 15 proc. sumy ogólnej , jeśli chodzi o konsumpcję. Ale zrobił się szum. No to zrezygnowałam z funkcji, bo burmistrz podcina nam skrzydła. Teraz nie jest wesoło, bo pozabierał wszystko, co do tej pory mieliśmy kupione, pozabierał mienie gminne i powymieniał zamki. Nie tak powinno to wyglądać. Powinien pomagać. W mojej ocenie podział budżetu jest prawidłowy.

Co dalej?
- Mieszkańcy i tak mnie nie chcą puścić. Chcą, żebym nadal była sołtysem. Mam nadzieję, że dobrze się wszystko rozstrzygnie jeszcze w tym roku. Najbardziej chodzi o to, aby nie przepadły pieniądze z tegorocznego i przyszłego funduszu sołeckiego, głównie z powodu planów zakupu kostki brukowej. To byłoby ze szkodą dla Paryża - komentuje Agnieszka Grządziela.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Burmistrz sobie jaja robi... po to wieś dostaje pieniądze żeby coś dla tej wsi zrobić a nie rezygnować z tego bo włodarz ma swoją koncepcję rozplanowania budżetu i to nie pierwsza taka sytuacja... Ci którzy nie tańczą tak jak on chce próbuje upierniczyc i robi wszystko żeby było po jego myśli... tego nie wolno, tamtego nie wolno to co w końcu wolno... bo grill bo wies chce zorganizować imprezę dla mieszkańców no chyba im też się coś należy inne wioski mają dożynki itp a burmistrz jakos chętnie korzysta z tego typu imprez... chyba dosyć juz władzy tego włodarza gminy pożal się Boże...

G
Gość

pewnie śruba

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska