- Zmuszeni byliśmy tak przeorganizować nasze życie rodzinne, by córka miała zapewniony dojazd do szkoły autem - pisze do nas pan Marcin. - Zdarzały się sytuacje, że zawieszono kurs, którym dziecko zawsze jeździło do szkoły. Jazda wcześniejszym oznaczała pojawienie się o godzinę za szybko w szkole lub spóźnienie - wyjaśnia ojciec dziewczyny.
Czy pasażerowie mogą liczyć na zwrot środków? Z takim pytaniem udaliśmy się do prezesa spółki Andrzeja Stasiaka.
- Jeśli nie było autobusu o konkretnej godzinie, to pojawił się za 20 minut lub pół godziny - mówi Andrzej Stasiak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - Poza tym nasze bilety nie należą do drogich. Już jakiś czas temu wyszliśmy naprzeciw potrzebom mieszkańców i obniżyliśmy ceny.
W tej chwili normalny bilet miesięczny na wszystkie linie, tzw. „sieciówka”, kosztuje 75 zł, a z ulgą 37,50 zł.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?