Bo czemu nie? Lokal mają własny, więc odpada płacenie czynszu, sami zajmą się wszystkim, więc nie będzie mnożenia kosztów. Trwa remont, jest na finiszu, więc przewidują otwarcie gdzieś na 10 grudnia.
Kino na Gdańskiej 14 będzie miało 35 miejsc. Uwaga, siedzenia na popularnych fotelach typu finka, które nie będą przytwierdzone do podłoża. W cenie biletu - 12 zł ma być także kawa czy herbata - do woli. Być może też coś do pochrupania.
- Chcemy, żeby to było fajne miejsce z atmosferą, gdzie każdy będzie mógł się czuć prawie jak w domu - mówią Magdalena Kościelniak i Robert Kłakulak.
Są pieniądze na przebudowę Polonii. Tak będzie wyglądał nowy stadion!
Szyld jeszcze nie wisi, ale chcą, żeby ich kino nazywało się „Rejs” w nawiązaniu do kultowego filmu Marka Piwowskiego. Może też od „Rejsu” wystartują. Choć to jeszcze nie jest pewne. Tak jak nie jest pewne, jaką niszę ostatecznie zagospodarują. Na pewno będzie u nich kino familijne, filmy dla dzieci, ale też ambitne cykle „narodowe”, np. kina francuskiego, dokument, cykle jednego reżysera, np. Woody Allena. Zainwestowali, stawiają na dobrą jakość dźwięku i obrazu. - Nasz rzutnik to mercedes w swojej klasie - śmieją się. Sala będzie przystosowana do potrzeb projekcji, odpowiednio wytłumiona i zaciemniona.
Liczą na współpracę z Chojnickim Centrum Kultury i myślą też o projekcjach DKF. Dla chojniczan to dobra wiadomość, że znaleźli się tacy pasjonaci. Tylko trzymać kciuki za sukces przedsięwzięcia!
INFO Z POLSKI odc.10 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.