Paweł Lewandowski mentorem Astorii Bydgoszcz?

- Wraca pan do zespołu po rocznej przerwie. Jakie pierwsze wrażenia?
- Odkąd sięgam pamięcią, w Bydgoszczy zawsze była bardzo dobra atmosfera. Czuję się, jakbym był częścią tego zespołu i do niego należał przez cały czas. Są tutaj ludzie pochodzący z tego samego miasta, którzy znają się od wielu lat. I to jest bardzo ważny aspekt, który buduje jedność w drużynie. O atmosferze mogę wypowiadać się tylko w samych superlatywach.

Przeczytaj też: Przygotowania Artego i Astorii Bydgoszcz rozpoczęte
- Pana wizytówką jest dobra gra w obronie. Czy w okresie przygotowawczym będzie pan skupiał się na rozwinięciu tego atutu, czy może przyłoży się pan bardziej do ofensywy?
- Jako jeden z bardziej doświadczonych zawodników mogę powiedzieć, że z wiekiem każdy modyfikuje swój styl gry. Wiadomo - lata młodzieńcze przemijają, a z nimi zmienia się sposób widzenia koszykówki. Jednak wciąż priorytetem jest obrona. To właśnie tym elementem wygrywa się mecze i będę się starał do tego przyczynić jak najlepiej potrafię.

- Jaką rolę poza boiskiem będzie pełnił pan w drużynie? Czy wpłynie pan swoim doświadczeniem na grę młodszych kolegów?
- Myślę, że tak. Na pewno będzie okazja, żeby młodsi zawodnicy podpatrzyli moją grę i być może wyciągnęli jakieś wnioski dla siebie. Spodziewam się, że będę traktowany jako gracz z bagażem doświadczeń. Ktoś w rodzaju mentora, który w swojej karierze grał już w paru klubach i może służyć dobrą radą i dawać przykład na boisku.

Astoria wyjechała na zgrupowanie do Ryjewa. Od września zaczną się turnieje i sparingi. W pierwszym tygodniu (2-4 września) turniej w Bydgoszczy (Open Florentyna Pleszew, KK Świecie, MKS Skierniewice), w następnym w Świeciu (KK Świecie, Bliza Władysławowo, Sket Chełmno), a po nim we Władysławowie (gospodarze Korsarz Gdańsk lub Żuraw Gniewino). W międzyczasie być może uda się zagrać sparingi m.in. Sportino Inowrocław czy Siden Toruń.